Radio Parlament
Section01

W Sejmie zakończyła się debata nad informacją rządu.

migracja
migrator migrator 21.05.2010

Wysokość strat spowodowanych przez powódź prawdopodobnie przekroczy 10 miliardów złotych - powiedział w Sejmie premier Donald Tusk. Szef rządu dodał, że prawdopodobnie Polska skorzysta z funduszu solidarności Unii Europejskiej. Premier i ministrowie przedstawili posłom informację na temat sytuacji powodziowej.

Szef MSWiA Jerzy Miller ostrzegł, że wciąż możliwe jest wystąpienie nowego zagrożenia - tak zwanej cofki. Wyjaśnił, że jeśli woda płynąca Odrą i Wisłą do Bałtyku napotka na silne wiatry, może się spiętrzyć u ujść rzek.
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji tłumaczył w Sejmie, że tegoroczna powódź przyszła w nietypowym terminie. Jak mówił, zazwyczaj powodzie w Polsce przychodzą w czerwcu. Dodał, że obecna, która nastąpiła zaraz po zimie spowodowała, że nie było odpowiedniej retencji.
Jerzy Miller dodał, że prognozy meteorologiczne na następny tydzień są złe. Opady deszczu, które są zapowiadane mogą znacznie pogorszyć sytuację powodziową.

Minister zdrowia Ewa Kopacz powiedziała, że w kraju nie ma zagrożenia epidemiologicznego, ale służby medyczne są w gotowości pomocy osobom z terenów dotkniętych powodzią. Chodzi między innymi o koordynację prac na poziomie lekarza wojewódzkiego, służb medycznych, ale też przedstawicieli powiatowych stacji sanitarnych i epidemiologicznych we wszystkich pionach zarządzania kryzysowego.
Szefowa resortu zdrowia zaznaczyła, że w pełnej mobilizacji jest też lotnicze pogotowie ratownicze, które wczoraj zadeklarowało, iż w razie potrzeby może zgromadzić w kilkadziesiąt minut, dziesięć nowych śmigłowców do ewakuacji pacjentów.
Minister dodała, że w usuwanie skutków powodzi zaangażowane są też służby sanitarne. Będą one między innymi uczestniczyć w odkażaniu budynków - zarówno publicznych jak i prywatnych zalanych przez wielką wodę. Pełniony jest też nadzór nad osobami chorymi na dur brzuszny.

Wiceminister infrastruktury Tadeusz Jarmuziewicz powiedział, że w wielu miejscach powódź spowodowała wstrzymanie budowy dróg. Według Jarmuziewicza, utrudnienia oznaczają duże straty dla infrastruktury. Jak podkreślił, wiele dróg, zwłaszcza na południu Polski jest przebudowanych bądź budowanych od nowa. Powódź wstrzyma i opóźni wiele z tych inwestycji.
Wśród uszkodzeń na budowanych drogach dominują te w Małopolsce - na przebudowywanej krajowej 7. Warszawa-Kraków, a także na ekspresowej S7 i autostradzie A4 na terenie samego Krakowa.
Z ruchu zostało wyłączonych ponad 70 kilometrów torów kolejowych. Nie ma natomiast utrudnień w ruchu lotniczym.

Powódź nie zagraża polskiemu systemowi energetycznemu. W razie konieczności wyłączenia elektrowni możemy liczyć na pomoc ze strony Niemiec i Czech - poinformowała wiceminister gospodarki Joanna Strzelec - Łobodzińska. Nasi sąsiedzi mogą udostępnić nam dostawy energii elektrycznej na poziomie 700 MegaWatów mocy.
Największe zagrożenie powodziowe dla infrastruktury energetycznej wystąpiło przedwczoraj w Połańcu, gdzie poziom rzeki zagroził elektrowni. Doprowadziło to do czasowego wyłączenia trzech bloków energetycznych, co spowodowało czasowy ubytek energii o 675 MegaWatów. Fala powodziowa w Połańcu była wyższa o około 90 centymetrów niż podczas powodzi 13 lat temu, ale Wisła nie zalała elektrowni. Obecnie elektrownia pracuje normalnie.
Przesuwająca się na północ fala powodziowa na Odrze i Wiśle na razie nie zagraża innym elektrowniom Kozienice, Opole, Dolna Odra, ani warszawskim elektrociepłowniom Siekierki i Żerań. Wszystkie elektrownie dysponują zapasem węgla, który pozwoli im na ponad 20 dni funkcjonowania.

Minister Michał Boni poinformował, że rząd uruchomił pomoc dla zalanych terenów na południu Polski - w województwach podkarpackim i małopolskim. Rządowa pomoc obejmuje bezzwrotne zasiłki celowe dla zalanych gospodarstw. Chodzi o zasiłki do wysokości 6 tysięcy złotych. Pomocą będzie objęte 100 tysięcy gospodarstw z tych terenów, oznacza to więc kwotę około 600 milionów złotych.
Rząd będzie chciał wprowadzić możliwość pożyczki ze środków publicznych dla zalanych gospodarstw, do maksymalnie 80 procent kosztów odbudowy. Gminy będą mogły też otrzymywać preferencyjne kredyty, między innymi na odbudowę i zakup mieszkań dla tych, którzy utracili lokum. Rolnicy będą mieli też umorzone należności wobec KRUS i ulgi w podatku rolnym. Ponadto 90 milionów na odbudowę terenów powodziowych przeznaczono z Funduszu Pracy.
Pełne straty mają być oszacowane do końca tygodnia. Minister Michał Boni poinformował, że do tej pory ewakuowano około 23 tysięcy osób.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
Section02
Section03
Section04