Wybór nowych władz Prawa i Sprawiedliwości zdaniem polityków
innych partii jest przygotowaniem do batalii w wyborach samorządowych.
Wiceprezesami PiS-u zostali: Beata Szydło, Zbigniew Ziobro oraz
Adam Lipiński. Rada Polityczna Prawa i Sprawiedliwości zaakceptowała
rekomendację prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. Joachim Brudziński
został szefem sztabu wykonawczego.
Poseł SLD Tadeusz Iwiński przyznał, że pewnym zaskoczeniem jest
wybór do władz PiS poseł Beaty Szydły. Iwiński myślał, że za dobrą
kampanię prezydencką Jarosława Kaczyńskiego stanowisko
wiceprzewodniczącej partii otrzyma Joanna Kluzik-Rostkowska lub Elżbieta
Jakubiak.
Poseł PSL Eugeniusz Kłopotek podkreślił, że PiS przygotowuje się
do walki w wyborach samorządowych. Jego zdaniem partia Jarosława
Kaczyńskiego idzie bowiem w kierunku zaostrzenia kursu i retoryki, a nie
w kierunku łagodzenia napięcia. Kłopotek spodziewa się więc, że wojna
polsko-polska przybierze na sile.
Wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski również jest zdziwiony
wyborem poseł Beaty Szydły. Wybitnie negatywnie ocenił natomiast wybór
na wiceprezesa PiS Zbigniewa Ziobry, którego uważa za "jeszcze gorszego
od Kaczyńskiego". Wicemarszałek Sejmu pozytywnie ocenił z kolei wybór
Adama Lipińskiego, którego uważa za polityka bardzo spokojnego - osobę, z
którą można dojść do porozumienia.
Nowe kierownictwo partii musiało zostać wybrane po tym, jak w
marcu zdecydowano, że prezesem partii pozostanie Jarosław Kaczyński.
Natomiast wskazanie nowego wicemarszałka Sejmu i szefa klubu PiS wiąże
się z katastrofą smoleńską, w której zginęli wicemarszałek Krzysztof
Putra i szefowa klubu parlamentarnego PiS Grażyna Gęsicka.Na szefa klubu
parlamentarnego rekomendowano Mariusza Błaszczaka, a wicemarszałka
Sejmu Marka Kuchcińskiego.
rr, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)