Prawdopodobnie nie dojdzie dziś do przesłuchania Andrzeja Kryszyńskiego przed "naciskową" Komisją Śledczą . Jak informuje sekretariat komisji, nie odebrał on zawiadomienia o środowym posiedzeniu.
Andrzej Kryszyński miał zeznawać w ubiegłym tygodniu. Przysłał jednak zwolnienie lekarskie.
Został wezwany w związku z wątkiem tzw. afery gruntowej, który bada Komisja Śledcza. Ma w tej sprawie status oskarżonego. Daje mu to prawo odmowy zeznań przed komisją.
To on wraz z Piotrem Rybą mieli zaproponować - powołując się na wpływy w resorcie rolnictwa - odrolnienie gruntów na Mazurach w zamian za łapówkę, która - zdaniem CBA - była przeznaczona dla Andrzeja Leppera, wicepremiera i Ministra Rolnictwa w rządzie koalicyjnym PiS-LPR-Samoobrona. Afera doprowadziła do dymisji Andrzeja Leppera oraz do rozpadu rządzącej wówczas koalicji PiS, LPR i Samoobrony RP.
Piotrowi Rybie i Andrzejowi Kryszyńskiemu prokurator przedstawił zarzuty płatnej protekcji. Obaj zostali tymczasowo aresztowani. Następnie zwolnieni za poręczeniem majątkowym. We wrześniu 2008 Andrzej Kryszyński przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Piotr Ryba odrzucił zarzuty, twierdząc, że został w całą sprawę wciągnięty przez Kryszyńskiego.
Danuta Zaczek - IAR - Radio Parlament