Radio Parlament
Section01

Janusz Palikot występuje z Platformy Obywatelskiej.

migracja
migrator migrator 06.10.2010

Janusz Palikot występuje z Platformy Obywatelskiej i klubu poselskiego PO, ale dopiero 6 grudnia złoży mandat poselski. Palikot przestał równocześnie być szefem lubelskich struktur regionalnych PO.

Janusz Palikot występuje z Platformy Obywatelskiej i klubu poselskiego PO, ale dopiero 6 grudnia złoży mandat poselski. Palikot przestał równocześnie być szefem lubelskich struktur regionalnych PO. Poseł wyjaśnił, że chce swój mandat złożyć w grudniu, ponieważ po nim obejmie go kontrkandydat przedstawiciela PO w wyborach na prezydenta Lublina. Ma to pomóc w wygranej kandydata PO. Palikot zaapelował do członków Platformy, którzy chcieliby dołączyć do jego ruchu, aby pozostali w swojej partii. Dodał, że jego celem nie jest rozbijanie PO.

Jednocześnie zaprzeczył, by jego działania były uzgodnione z kierownictwem Platformy i były planowane. Palikot stwierdził, że nie wyobraża sobie powrotu do PO.

Palikot określił mianem zachowania PR-owskiego przeprowadzkę premiera do Sejmu. Wyraził żal, że Donalda Tuska nie było wśród posłów, gdy były blokowane projekty ustaw przygotowywane przez komisję "Przyjazne państwo". Podkreślił , że nie było żadnych telefonów ani od premiera Tuska, ani od marszałka Schetyny. To wszystko robię dla dobra ruchu, który powstaje i dla dobra stawianych postulatów - oświadczył Palikot. Mówiąc o przyszłości swojego ruchu, zapowiedział podjęcie działań zmierzających do jak najszybszej rejestracji partii. Prawdopodobnie w piątek Palikot przedstawi trasę objazdu regionów w celu budowy struktur. Poseł zapowiedział, że w jego ruchu pojawi się kilka znanych osób.

Według marszałka Sejmu, odejście Janusza Palikota z Platformy nie zagrozi partii Donalda Tuska. Grzegorz Schetyna dodał, że decyzja o rezygnacji z członkostwa już dziś, bez oczekiwania na 6. grudnia - jak wcześniej zapowiadał Palikot - jest jak najbardziej pozytywna i oczekiwana. "Nie płaczę, chłopaki nie płaczą" - mówi marszałek Schetyna. Dodaje, że lepiej, jeśli Palikot pracuje na własny rachunek.
Grzegorz Schetyna podkreśla też, że odejście Palikota nie osłabi liberalnego skrzydła Platformy Obywatelskiej. Zadaje pytanie, czy ktoś w PO będzie tak sprawnie organizował happeningi, ale program ugrupowania bez Palikota nie zubożeje.

Premier uważa, że Janusz Palikot popełnia błąd odchodząc z Platformy i stawiając na własną karierę polityczną. Donald Tusk sugeruje, że Janusz Palikot mógłby zrobić dużo więcej będąc w strukturach Platformy.

To dobra, męska decyzja - komentuje szef klubu PO. Tomasz Tomczykiewicz mówi, że Platforma cieszy się z niej. Przypomina, że poseł Palikot jest szefem komisji Przyjazne Państwo, która powinna działać bez przeszkód, gdy złoży mandat poselski.
Przewodniczący Tomczykiewicz podkreśla, że to już ostateczne rozstanie. Teraz jedynym wspólnym akcentem będzie zasiadanie w ławach poselskich - mówi polityk PO. Dodaje, że i to będzie łączyć Platformę z posłem Palikotem do 6 grudnia, gdyż wówczas ma on złożyć mandat.

Rezygnacja Palikota i zapowiedź stworzenia własnych struktur to - według Wacława Martyniuka z SLD - wynik porozumienia między premierem a posłem z Lublina. Dodaje również, że bez względu na to czy lubelski polityk wejdzie do Sejmu czy też nie Platforma zyskuje. Jeśli wejdzie - PO będzie miała koalicjanta, jeśli Palikot przegra, PO zyska dodatkowe kilka procent miejsc w Sejmie jako najsilniejsza partia.

Paweł Kowal z Prawa i Sprawiedliwości uważa, że odchodzenie Janusza Palikota z Platformy Obywatelskiej celowo zostało rozciągnięte w czasie przez posła z Lublina. Eurodeputowany, który był gościem Programu Pierwszego Polskiego Radia jest zdania, że Palikot wykazał się w tym mistrzostwem politycznym przeciągając swoje odchodzenie z PO. Nazwał je odchodzeniem "na raty", które - według Kowala - trwało pół roku.

Według sondażu Homo Homini dla Polskiego Radia, gdyby wybory parlamentarne odbywały się w ostatnią niedzielę, na Ruch Poparcia Janusza Palikota "Nowoczesna Polska" głosowałoby 4 procent wyborców. Badanie przeprowadzono 1 października na grupie 1083 osób, reprezentatywnej dla ogółu mieszkańców Polski. Błąd opracowania wynosi 3 procent, a poziom ufności 0,95. Techniką badawczą była metoda telefonicznych standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/łp/to/

Section02
Section03
Section04