Jarosław Kaczyński o przyczynach łódzkiej tragedii.
migracja
migrator migrator
21.10.2010
Jarosław Kaczyński uważa, że istnieje związek między atakiem na biuro Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi, a "przemysłem nienawiści", kierowanym przeciwko PiS-owi.
Jarosław Kaczyński uważa, że istnieje związek między atakiem na biuro
Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi, a "przemysłem nienawiści", kierowanym
przeciwko PiS-owi. Prezes Prawa i Sprawiedliwości, który wystąpił w
sejmowej debacie nad informacją rządu o okolicznościach tragicznych
wydarzeń w łódzkim biurze PiS, powiedział, że w Polsce kwestionuje się
prawa obywatelskie znacznej części narodu.
Do "przemysłu nienawiści"
Jarosław Kaczyński zaliczył wypowiedzi posła Janusza Palikota i
wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego z Platformy Obywatelskiej.
Zdaniem Kaczyńskiego sprawa ma jednak głębszy wymiar. Kwestionuje się
bowiem, zdaniem prezesa PiS, prawa obywatelskie znacznej części narodu.
Atakuje się praktykujących katolików, mieszkańców wsi i ludzi starszych.
Tymczasem, jak podkreślił Kaczyński, wszyscy Polacy mają równe prawa.
Zdaniem prezesa PiS agresywna kampania, rozpoczęta przed 5-ma laty przez
Donalda Tuska, doprowadziła do wielkiej tragedii, a teraz do kolejnej
tragedii.
Jarosław Kaczyński powiedział, że zabójstwo w Łodzi stawia
pytanie, czy wszyscy Polacy są jednakowo chronieni przez prawo.
Przypomniał, że policja i inne służby nie reagowały, gdy atakowano ludzi
modlących się przed krzyżem przed Pałacem Prezydenckim.
Jarosław
Kaczyński powiedział, że bez prawdy nie ma działającej demokracji.
Tymczasem w prawdę godzi stosowana obecnie socjotechnika. Jako przykład
prezes PiS podał określanie mianem faszystowskiej manifestacji,
zorganizowanej w Warszawie pół roku po katastrofie smoleńskiej.
Kaczyński podkreślił, że "przemysł nienawiści" budowali nie tylko
politycy, ale i media. Jeżeli tego nie zlikwidujemy, to nie ma mowy, aby
Polska funkcjonowała normalnie - powiedział prezes PiS. Dodał, że
istniejące w Polsce podziały polityczne nie muszą prowadzić do tragedii.
Wymaga to jednak, jak się wyraził, że to bici i atakowani powinni być
przepraszani. Kaczyński powiedział, że nie widzi takiej postawy po
stronie PO. Nadziei niewiele, ale starajmy się zmienić Polskę -
zakończył Jarosław Kaczyński.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR) Piotr Siekaj / kusiak