Preses PiS Jarosław Kaczyński złożył rezygnację z zasiadania w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego
migracja
migrator migrator
09.11.2010
Preses PiS Jarosław Kaczyński złożył rezygnację z zasiadania w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego - poinformował szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Swoją rezygnację, prezes PiS wysłał wczoraj do sekretarza RBN Stanisława Kozieja.
Preses PiS Jarosław Kaczyński złożył rezygnację z zasiadania w Radzie
Bezpieczeństwa Narodowego - poinformował szef klubu PiS Mariusz
Błaszczak. Swoją rezygnację, prezes PiS wysłał wczoraj do sekretarza
RBN Stanisława Kozieja.
Jarosław Kaczyński pisze w nim, że w
katastrofie smoleńskiej zginął Prezydent RP, jego Małżonka i wybytni
przedstwiciele polskiego życia publicznego. Sposób w jaki władza
państwowa, w tym prezydent Komorowski angażuje się w sprawę wyjaśnienia
przyczyn katastrofy, świadczy o przyjęciu w relacjach międzynarodowych
postawy niesuwerennej - czytamy w liście . Prezydent i rząd PO- PSL w
swoich działaniach z 10 kwietnia 2010 nie sprostali wyzwaniu, jakim było
zapewnienie podmiotowej pozycji naszego kraju w prowadzonym
postępowaniu. Zapomnieli, że jesteśmy członkami NATO i Unii Europejskiej
- pisze Jarosław Kaczyński. Prezes zaznacza też, że prezydent i premier
walcząc z pamiecią o śp. Lechu Kaczyńskim, zdycydowali się nawet na
walkę z krzyżem w przestrzeni publicznej. Nie akceptuję i nie chcę
uwiarygadniać takich działań władzy swoją obecnością w Radzie -
podkreśla polityk PiS.
Prezes pisze także, ze bulwersujące są
ostatnie działania rządu Donalda Tuska w polityce zagranicznej
podejmowane przy milczącej zgodzie a czasem przy otwartej aprobacie
prezydenta Bronisława Komorowskiego; "budzą one mój najwyższy niepokój" -
pisze Jarosław Kaczyński. Prezes zaznacza, że ma na myśli sposób
negocjowania i podpisanie umowy gazowej z Rosją oraz podejście "obozu
politycznego prezydenta Komorowskiego" i rządu Donalda Tuska, do
fundamentalnej dla ustroju państwa kwestii, jaką jest zmiana Traktatu
Lizbońskiego.
W ostatnich zdaniach listu Jarosław Kaczyński pisze,
że obóz polityczny PO ponosi pełną odpowiedzialność konstytucyjną za
podejmowane przez siebie działania."Podałem dwa, spośród wielu
skandalicznych przykładów tych działań. Uważam, że degradują moja
Ojczyznę, nie chcę ich legitymizować" - kończy prezes PiS.
Rezygnację
z członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Jarosław Kaczyński
sugerował już na przełomie września i października. Mówił wówczas, że
"nie widzi powodów, żeby uczestniczyć w posiedzeniach organu, na którym
przelewa się z pustego w próżne". Podkreślał, że RBN nie podejmuje
żadnych decyzji.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego doradza prezydentowi
w zakresie wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa. Zgodnie z
prawem, jako organ doradczy, Rada nie ma prawa do podejmowania
jakichkolwiek decyzji. Może jedynie opiniować założenia bezpieczeństwa,
polityki zagranicznej, strategicznych problemów bezpieczeństwa
narodowego czy doktryny obronnej a także np. przygotowania systemu
bezpieczeństwa narodowego.
IAR/A.Rucińska/ kl/nyg