W Sejmie o Białorusi

W Sejmie odbyła się konferencja "Stan Wojenny na Białorusi? Jak do tego doszło".Wzięli w niej udział przedstawiciele białoruskiej opozycji, polscy politycy obrońcy praw człowieka i przedstawiciele organizacji pozarządowych wspierających demokrację na Białorusi. Z powodu represji białoruskich władz na konferencję nie dotarli m.in. działacz Związku Polaków Na Białorusi Andrzej Poczobut oraz Milana Michalewicz - żona aresztowanego kandydata na prezydenta Alesia Michalewicza. Ina Kulej, przewodnicząca Komitetu Represjonowanych na Białorusi "Solidarność" przypomina, że zatrzymanie działacza polskiej mniejszości to część represji, które wzmogły się po wyborach na Białorusi. Jak wyjaśnia Ina Kulej, to nie pierwszy wypadek, kiedy po przesłuchaniach w KGB ludzie nie wracają do domów. Działaczka wyjaśnia, że represjom podlegają ci, którzy uczestniczyli 19 grudnia w protestach powyborczych. Na konferencję nie dotarła żona Alesia Michalewicza, kandydata na prezydenta, który znajduje się w areszcie KGB. Jak podkreśla jeden z organizatorów konferencji Marek Bućko, białoruskie władze przedsięwzięły szczególne działania, żeby Milana Michalewicz nie dotarła do Warszawy. Milana Michalewicz spóźniła się na pociąg, bo przed odjazdem w jej domu KGB robiło przeszukanie. Później samochód, którym jechała do Warszawy, zatrzymała pod Baranowiczami milicja i zmusiła do powrotu w eskorcie radiowozów. Podczas konferencji został wręczony klucz do warszawskiego biura niezależnego białoruskiego portalu informacyjnego Chartia 97. Podpisano również wspólny apel białoruskich polityków i organizacji pozarządowych. Uczestników konferencji przywitał marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/ Paweł Buszko/jg/dabr