Na listach wyborczych PiS oprócz obecnych parlamentarzystów znajdą się byli ministrowie z rządu Jarosława Kaczyńskiego i współpracownicy byłego prezydenta. Mają być też niektórzy członkowie rodzin polityków tragicznie zmarłych w katastrofie smoleńskiej a także członkowie komitetów poparcia Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich. Być może na powrót do Polski zdecyduje się któryś z europosłów.
Szef Klubu Parlamentarnego Mariusz Błaszczak zapewnił, że PiS koncentruje się na projektach ustaw i nie układa jeszcze list wyborczych. Poseł podkreślił jednak, że partia wystawi osoby już znane i nie będzie szokować opinii publicznej.
Jeśli na listach PiS-u znajdą się Anna Fotyga, Ludwik Dorn, Andrzej Duda, Witold Waszczykowski czy były szef CBA Mariusz Kamiński to zaskoczenia nie będzie. Anna Fotyga ma kandydować z Trójmiasta, Ludwik Dorn być po Mariuszu Błaszczaku "dwójką" w okręgu podwarszawskim. Jarosław Kaczyński, który startuje z pierwszego miejsca w Warszawie wyprzedzi Mariusza Kamińskiego. Zapewne do parlamentu wystartuje też były szef ABW Bogdan Święczkowski, który jest obecnie prokuratorem w stanie spoczynku i radnym PiS. Do powrotu do kraju nie palą się europosłowie PiS.
Wiadomo, że wracać nie zamierza Tadeusz Cymański bo jak mówi trzeba dać szansę innym. W Parlamencie Europejskim pozostanie też Zbigniew Ziobro. Wiceprezes PiS przypomniał, że zobowiązał się do pełnej kadencji przed samym prezesem partii ale podkreślił też, że często bywa w kraju i będzie wspierał kolegów.
Europoseł Ryszard Czarnecki uważa, że ekipa PiS-u będzie bardzo mocna, choć nie będzie w niej ani celebrytów ani samych klasycznych polityków jak w innych partiach.
Europoseł potwierdził, że na listach PiS znajdą się na byli funkcjonariusze służb, którzy zostali z nich usunięci albo sami odeszli na znak protestu, a także członkowie rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Zdaniem Ryszarda Czarneckiego będą to przede wszystkim osoby, które będą chciały kontynuować misję swoich najbliższych i wypełnić ich testament.
Nieoficjalnie, niektórzy politycy PiS wymieniają nazwisko wdowy po Przemysławie Gosiewskim, czy córki Zbigniewa Wassermanna. Jarosław Kaczyński wysłał już w sprawie wyborów list do samorządowców. Podkreślił, że przed nimi rok wytężonej pracy i, że sukces będzie zależał w ogromnej mierze od ich wysiłku. zwócił uwagę, że w komisjach obwodowych powinny zasiąść zaufane osoby.
W zeszłym tygodniu władze PO wskazały 23 października jako wstępny termin wyborów parlamentarnych.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/I.Szczęsna/dj
