Platforma Obywatelska zamierza złożyć wniosek do komisji etyki przeciwko posłowi PiS Ryszardowi Terleckiemu. Chodzi o wydarzenie, które miało miejsce wczoraj wieczorem po projekcji w Sejmie filmu "czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł". Przed dyskusją na temat filmu z jego twórcami i obecnymi na sali posłami, poseł Terlecki powiedział, że posłowie Prawa i Sprawiedliwości opuszczają salę, bo dyskusje prowadził będzie polityk Platformy Obywatelskiej, z której wywodzi się prezydent Bronisław Komorowski, który "przyjmuje Wojciecha Jaruzelskiego". Organizatorem spotkań filmowych w Sejmie od wielu lat jest wiceszef komisji kultury Jerzy Federowicz z PO. Poseł poczuł się urażony słowami, które padły po projekcji filmu. Fedrowicz podkreślił, że w Sejmie było już wiele filmów, często też takich które wywoływały kontrowersje, nigdy jednak nie miała miejsce sytuacja, w której wykorzystywano tego typu okazje do walki politycznej. Poseł PO Andrzej Gut - Mostowy mówi, że film jest w 100 procentach oparty na faktach, o czym zapewniali po projekcji jego twórcy. Polityk tym bardziej uważa za skandaliczne zachowanie polityków PiS, którzy ostentacyjnie opuścili salę. "Podważenie wiarygodności i ostentacyjne wyjście, po projekcji, bez słowa dziękuję dla twórców tego filmu to rzecz skandaliczna" - mowił Gut - Mostowy. Film "Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski" w reżyserii Antoniego Krauze przypomina pacyfikację gdyńskich stoczniowców przez oddziały wojska i milicji w 1970 roku.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Agnieszka Rucińska/buch