Sejm głosami PiS, klubu Solidarna Polska oraz głosami 20-tu członków Platformy Obywatelskiej odrzucił kandydaturę Wandy Nowickiej na wicemarszałka Sejmu. Tuż przed wyborem troje posłów PiS skorzystało z prawa zadawania pytań kandydatce.
Anna Zalewska z PiS pytała o prawdziwość wypowiedzi
Nowickiej z Konferencji w Kairze z 1994 roku.
Artur Górski przypomniał sprawę pani Joanny Najfeld, która
została oskarżona przez Nowicką o pomówienie za słowa, że Nowicka
"znajduje się na liście płac przemysłu providerów aborcji i antykoncepcji”:
Jan Dziedziczak z PiS pytał Wandę Nowicką czy to są jej
słowa, że „ jeśli ktoś nie był komunistą za młodu to nie będzie przyzwoitym
człowiekiem”. Wcześniej poseł zacytował
wypowiedzi syna Nowickiej:
Kandydatki Ruchu Palikota na fotel wicemarszałka Sejmu
bronił Robert Biedroń. W jego ocenie wypowiedzi posłów PiS były stwierdzeniami poniżej pasa. Biedroń wyjaśnił:
„zbyt często zaglądają państwo ludziom
poniżej pasa, a zbyt rzadko myślicie o ich prawach i godności”:
Ruch Palikota zamierza powtórnie zgłosić głosowanie kandydaturę Wandy Nowickiej na
wicemarszałka Sejmu - poinformował dziennikarzy Janusz Palikot.
IAR/Danuta Zaczek/Radio Parlament