Euro 2024. Marsz tureckich kibiców zatrzymany. Przyczyną zakazany salut

Policja zatrzymała marsz tureckich kibiców na stadion w Berlinie przed ćwierćfinałowym meczem piłkarskich mistrzostw Europy z Holandią. Powodem było masowe wykonywanie "wilczego salutu", kojarzonego z "Szarymi Wilkami", największą ekstremistyczną grupą działającą w Turcji.

Marsz kibiców reprezentacji Turcji został zatrzymany

Foto: PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

- Kiedy wiele osób wykonuje ten sam gest, staje się to demonstracją polityczną, a marsz kibiców piłki nożnej nie jest demonstracją polityczną – oświadczyła rzeczniczka policji Valeska Jakubowski.

Taki sam gest wykonał obrońca reprezentacji Turcji Merih Demiral, zdobywca dwóch bramek w meczu 1/8 finału z Austrią (2:1), za co UEFA ukarała go zawieszeniem na dwa mecze. Nie będzie on mógł zagrać przeciwko Holandii, ani ewentualnie w półfinale.

Jakubowski przyznała, że okazywanie tego gestu nie jest w Niemczech zakazane, ale potwierdziła, że doszło do kilku zatrzymań.

Swoją obecność na meczu z Holandią zapowiedział prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Spotkanie rozpocznie się o godz. 21.

Czytaj także:

• Euro 2024. Hiszpania świętuje awans do półfinału. “Chwalebne i bohaterskie zwycięstwo”
• Euro 2024. UEFA ukarała 21 federacji za zachowanie kibiców. Zapłacić będzie musiał także PZPN
• Euro 2024. Arda Guler jak Rooney i Ronaldo. Turecki talent przeszedł do historii

Euro 2024 na antenach Polskiego Radia i w specjalnym serwisie polskieradio.pl/Euro2024

kp/PAP