Euro 2024. Słowenia - Dania. Podział punktów nie zadowala nikogo
Nie było trudno wskazać główne wydarzenie meczu Dania - Słowenia. Już przed pierwszym gwizdkiem, w momencie, w którym podano oficjalne składy, w których oba zespoły wybiegną na murawę, stało się jasne, że oczy wszystkich będą zwrócone w kierunku Christiana Eriksena.
Dokładnie 1100 dni minęło od momentu, który był jednym z najważniejszym podczas Euro 2020. Jeden z liderów Danii, kluczowa postać reprezentacji, na poprzednim turnieju doznał ataku serca. 12 czerwca, w meczu z Finlandią, upadł na murawę i tylko błyskawicznej interwencji lekarzy zawdzięcza życie. To były chwile grozy, ale też pokaz niezwykłej solidarności Duńczyków, których zachowanie pomogło w udzieleniu pomocy ich koledze z drużyny.
Ostatecznie Eriksen wrócił do zdrowia, wrócił też do wielkiej piłki. To była długa droga, ale w niedzielę wrócił też do gry na mistrzostwach Europy. Na poprzednim turnieju Dania była rewelacją imprezy, prezentując świetny, ofensywny futbol, grając też właśnie dla Eriksena.
Tym razem, w pierwszym meczu Euro 2024, Eriksen sam wziął kwestię wyniku w swoje ręce. Od pierwszych minut meczu ze Słowenią Duńczycy byli stroną dominującą, mocno naciskali rywali, szybko odbierali piłkę, przeprowadzali sprawne akcje. w 17. minucie ich przewaga znalazła potwierdzenie w wyniku - a gola, który dał prowadzenie skandynawskiej ekipie, zdobył właśnie Eriksen, finalizując świetne podanie Winda.
Duńczycy wyglądali na pewnych siebie i grali znacznie lepiej od rywali. Wydawało się, że kolejne gole dla nich będą tylko kwestią czasu. W drugiej części gry do głosu doszli jednak Słoweńcy.
W 76. minucie Sesko potężnie uderzył na bramkę, ale jego strzał trafił w poprzeczkę. Wydawało się, że najgorsze już minęło, ale dosłownie kilkadziesiąt sekund później gracz Górnika Zabrze, Erik Janża, zdobył gola wyrównującego. Piłka nieszczęśliwie odbiła się od Hjulmanda i znalazła drogę do siatki obok bezradnego Schmeichela.
Obie drużyny starały się jeszcze sięgnąć po komplet punktów, jednak ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem. I wydaje się, że był to rezultat sprawiedliwy.
Grupa C: Słowenia - Dania 1:1 (0:1).
Bramki: 0:1 Christan Eriksen (17), 1:1 Erik Janza (77).
Żółta kartka - Słowenia: Petar Stojanović, Zan Celar. Dania: Morten Hjulmand.
Sędzia: Sandro Schaerer (Szwajcaria). Widzów: 54 000.
Słowenia: Jan Oblak - Zan Karnicnik, Vanja Drkusić, Jaka Bijol, Erik Janza - Petar Stojanović (67. Benjamin Verbić), Adam Gnezda Cerin, Timi Max Elsnik (75. Jon Gorenc Stanković), Jan Mlakar (75. Zan Celar) - Andraz Sporar (90+5. David Brekalo), Benjamin Sesko (90+5. Jasmin Kurtić).
Dania: Kasper Schmeichel - Alexander Bah, Andreas Christensen (79. Joakim Maehle), Joachim Andersen, Jannik Vestergaard, Victor Kristiansen - Morten Hjulmand (89. Thomas Delaney), Christian Eriksen, Pierre-Emile Hojbjerg (83. Christian Norgaard) - Jonas Wind (83. Kasper Dolberg), Rasmus Hojlund (83. Yussuf Poulsen).
Euro 2024 w specjalnym serwisie PolskieRadio.pl/Euro 2024 i na antenach Polskiego Radia, które jest Oficjalnym Nadawcą Radiowym
Kiedy mecze Polaków na Euro 2024?
<<< TERMINARZ I WYNIKI EURO 2024 >>>
Polacy rozpoczęli udział w Euro 2024 od starcia z Holandią (16 czerwca, Hamburg) >>> CZYTAJ WIĘCEJ
Potem zmierzą się z Austrią (21 czerwca, Berlin)>>> CZYTAJ WIĘCEJ
Mecz z Francją (25 czerwca, Dortmund) >>> CZYTAJ WIĘCEJ
Awans do 1/8 finału wywalczą po dwa zespoły z każdej grupy i cztery reprezentacje z trzecich miejsc.
Grupy Euro 2024
Czytaj także:
red