Euro 2024

Euro 2024. Hiszpania - Anglia. Efektowna "La Roja" kontra rozpędzające się "Trzy Lwy". Kto mistrzem Europy?

Ostatnia aktualizacja: 14.07.2024 07:00
W niedzielnym, 17. w historii finale piłkarskich mistrzostw Europy w Berlinie Hiszpania powalczy o czwarty triumf w tym turnieju, a Anglia - o pierwszy. "La Roja" odniosła komplet zwycięstw w efektownym stylu, a ekipa "Trzech Lwów" rozpędza się z meczu na mecz.
Lamine Yamal i Nico Williams czy Jude Bellingham i Harry Kane - który duet poprowadzi swoją reprezentację do mistrzostwa Europy?
Lamine Yamal i Nico Williams czy Jude Bellingham i Harry Kane - który duet poprowadzi swoją reprezentację do mistrzostwa Europy?Foto: AA/ABACA/Abaca/East News/PAP/EPA/ANNA SZILAGYI

Hiszpania jest jedynym w historii zespołem, który wygrał sześć spotkań w jednej edycji ME. Rozpoczęła od pokonania Chorwacji 3:0 oraz Włoch i Albanii po 1:0 w fazie grupowej, później zdominowała debiutującą Gruzję 4:1, a w kolejnych rundach wygrała z gospodarzami 2:1 po dogrywce i z Francją 2:1, już w regulaminowym czasie.

Rekordowa Hiszpania nie zawodzi

Podopieczni selekcjonera Luisa de la Fuente zdobyli dotychczas 13 goli, o jednego mniej od rekordowej w 1984 roku Francji.

Zrobili to także w efektownym i atrakcyjnym stylu, a szczególnie wyróżnili się młodzi skrzydłowi: 22-letni Nico Williams oraz Lamine Yamal, który w sobotę kończy 17 lat. Ten drugi zdobył gola w półfinale z Francją, zostając najmłodszym strzelcem w historii Euro.

"Yamal bije rekordy i czyni Hiszpanię szczęśliwą" - pisano w mediach w tym kraju.

Bardzo dobrze spisuje się także Dani Olmo, jeden z sześciu piłkarzy na czele klasyfikacji strzelców z trzema golami. 26-letni pomocnik RB Lipsk otrzymał swoją szansę przede wszystkim z powodu kontuzji Pedriego, ale dobrze ją wykorzystał. Nie zabraknie go także w finale, tym bardziej że Pedri musi pauzować jeszcze przez prawie miesiąc.

Reprezentacja Hiszpanii triumfowała poprzednio w latach 1964, 2008 i 2012. W finale wystąpi po raz piąty, a jedyną porażkę poniosła z Francją w 1984 roku.


Posłuchaj
15:13 Bartek Goluch na antenie PR24 przed final ESPENG [PR24]PR24 (mp3) 14 lipiec 2024 07_37_07.mp3 Bartosz Goluch mówił o niedzielnym finale Euro 2024 (Polskie Radio 24)

 

Anglicy powoli się rozpędzają

Anglia natomiast jeszcze nigdy tego trofeum nie wzniosła, a swoją jedyną dotychczas szansę miała trzy lata temu. Wówczas w finale na Wembley prowadziła z Włochami od drugiej minuty 1:0, ale ostatecznie zremisowała 1:1 i przegrała w rzutach karnych. W niedzielę będzie miała okazję zrehabilitować się za tamto niepowodzenie.

Jednym z piłkarzy, którzy najpewniej wystąpią w obu tych finałach, jest kapitan Harry Kane. Podobnie jak Olmo, w bieżącej edycji również ma trzy gole. Z kolei Jude Bellingham, jeden z najpoważniejszych kandydatów do "Złotej Piłki" za ten rok, trzy lata temu był tylko rezerwowym, ale teraz jest kluczowym zawodnikiem "Trzech Lwów".

W dużej mierze reprezentacja Anglii właśnie jemu zawdzięcza to, że nie odpadła we wcześniejszej fazie turnieju. Zaczęło się od jego gola w pierwszym meczu, z Serbią (1:0), kiedy podopieczni selekcjonera Garetha Southgate'a grali jeszcze w sposób ospały i mało zachwycający. Chluby nie przynoszą im zresztą kolejne wyniki w fazie grupowej: 1:1 z Danią i 0:0 ze Słowenią.

Jeszcze gorzej mogło być w 1/8 finału, w której rywal, Słowacja, także nie była z najwyższej półki. W tym spotkaniu Anglia była o kilkadziesiąt sekund od odpadnięcia z turnieju, ale w piątej doliczonej minucie Bellingham oddał strzał nożycami i doprowadził do remisu 1:1, a na początku dogrywki gola na wagę awansu uzyskał Kane.

Southgate zadowolony z angielskiej mentalności

W ćwierćfinale Anglicy wyeliminowali Szwajcarię dopiero po rzutach karnych. Znacznie lepszą grę pokazali w środowym półfinale z Holandią, wygranym 2:1. We wszystkich meczach fazy pucharowej musieli odrabiać stratę.

- Najbardziej cieszy mnie mentalność moich zawodników. Byli gotowi odegrać swoją rolę, zrobić to, co trzeba, od początku tych mistrzostw. W finale zagramy z najlepszą drużyną turnieju, a do tego mamy o jeden dzień odpoczynku mniej. Ale nadal tu jesteśmy i walczymy. Cieszę się, że w Anglii są powody do radości - powiedział Southgate po meczu półfinałowym.

53-letni Anglik prowadzi tę drużynę od 2016 roku i w środę, po pokonaniu Holandii, został trzecim w historii szkoleniowcem, który dotarł do finałów dwóch edycji ME. Przed nim dokonali tego tylko Niemcy Helmut Schoen i Berti Vogts.

Za Southgate'a kciuki trzyma m.in. były selekcjoner Anglii Sven-Goran Eriksson. Szwed, który zmaga się ze śmiertelną chorobą, opublikował na łamach "The Telegraph" emocjonalny list, który rozpoczął słowami: "Drogi Garecie, zrób to dla mnie, dla Bobby'ego Robsona i dla Anglii".

Finał Euro 2024 odbędzie się na Stadionie Olimpijskim. Sędzią głównym będzie Francuz Francois Letexier, a Szymon Marciniak pełnić będzie rolę arbitra technicznego.

Początek meczu Hiszpania vs Anglia o 21. Transmisja w radiowej Jedynce.

<<< TERMINARZ I WYNIKI EURO 2024 >>>

Euro 2024 na antenach Polskiego Radia i w specjalnym serwisie polskieradio.pl/Euro2024

Euro 2024 na antenach Polskiego Radia i w specjalnym serwisie polskieradio.pl/Euro2024

/empe, PAP/wmkor

Czytaj także

Euro 2024. To Marciniak powinien sędziować finał? "Desperacka decyzja, żeby ratować ten turniej"

Ostatnia aktualizacja: 12.07.2024 14:30
Szymon Marciniak będzie jedynie sędzią technicznym podczas niedzielnego finału Euro 2024, w którym Hiszpania zagra z Anglią. Według byłego sędziego Marcina Borskiego, decyzja UEFA o powierzeniu roli głównego arbitra 35-letniemu Francuzowi Francois Letexierowi jest ryzykowna. - To dziwna, desperacka decyzja - powiedział Borski.
rozwiń zwiń