Euro 2024

Euro 2024. Hiszpania - Anglia. Historia wskazuje faworyta. Southgate i wujek Nadala pamiętają rzuty karne

Ostatnia aktualizacja: 14.07.2024 08:00
W niedzielnym finale Euro 2024 zmierzą się reprezentacje Hiszpanii i Anglii. Choć oba kraje od lat uznawane są za piłkarskie potęgi, historia ich wzajemnych spotkań wcale nie jest zbyt obfita. Angielskich kibiców cieszyć może fakt, że to ich drużyna okazywała się lepsza w dotychczasowych starciach z Hiszpanami w mistrzostwach Europy lub w eliminacjach do tego turnieju.
Hiszpania zagra z Anglią w finale Euro 2024
Hiszpania zagra z Anglią w finale Euro 2024Foto: East News

Hiszpanie wydają się być faworytami niedzielnego finału w Berlinie. Nie tylko dlatego, że wygrali wszystkie sześć dotychczasowych spotkań i za swoją grę zbierają znacznie lepsze recenzje od rywali w meczu o tytuł.

"La Furia Roja" już trzykrotnie sięgała po tytuł najlepszej drużyny Europy: w 1964, 2008 i 2012 roku. Anglicy natomiast czekają na pierwszy tytuł. Co więcej, przegrany po rzutach karnych finał z Włochami przed trzema laty był do tej pory ich jedynym w historii startów w mistrzostwach Starego Kontynentu.

Anglicy mają korzystny bilans

Jeśli jednak spojrzymy na historię, "Synowie Albionu" wcale nie stoją na straconej pozycji. Na 27 dotychczasowych meczów z Hiszpanami wygrali czternaście, pięć zremisowali, a dziesięć przegrali. Bilans goli też jest pozytywny dla Anglików (45-32).

Co ciekawe, Hiszpanie nie należą do nacji, które historycznie najczęściej mierzyły się z Anglikami. Przy 116 spotkaniach ze Szkotami czy 104 meczach przeciwko Walijczykom, dwadzieścia siedem rywalizacji wygląda dość skromnie. Częściej niż z Hiszpanami, drużyna z "ojczyzny futbolu" mierzyła się też z Niemcami (35 meczów), Francuzami i Włochami (po 32) czy Szwajcarami (28).

Pierwszy mecz przeciwko Hiszpanom "Synowie Albionu" zagrali dopiero 15 maja 1929 roku. "Dopiero", gdyż Anglia posiadała swoją reprezentację od 1872 roku, a w XX wieku zaczęła grać sparingi z drużynami innymi niż Szkocja, Walia i Irlandia. Dość powiedzieć, że wcześniej od Hiszpanów możliwości zagrania meczu towarzyskiego z Anglikami doczekał się... Luksemburg.

Patrząc na wynik pierwszego spotkania, być może dobrze dla angielskiej dumy, że uważający się wówczas za zdecydowanie najlepszych na świecie piłkarze "Trzech Lwów" tak długo unikali starcia z Hiszpanią. W Madrycie na Estadio Metropolitano Hiszpanie, w bramce których stał wówczas legendarny Ricardo Zamora, ograli Anglików 4:3, choć po 20 minutach spotkania przegrywali różnicą dwóch goli.

W grudniu 1931 roku doszło do srogiego rewanżu. Na londyńskim Highbury gospodarze wręcz rozbili Hiszpanów, wygrywając aż 7:1. Historia angielsko-hiszpańskich bojów to zresztą w dużej mierze historia meczów towarzyskim.


Posłuchaj
15:13 Bartek Goluch na antenie PR24 przed final ESPENG [PR24]PR24 (mp3) 14 lipiec 2024 07_37_07.mp3 Bartosz Goluch mówił o niedzielnym finale Euro 2024 (Polskie Radio 24)

 

Hiszpanie zabrali rywalom marzenia w Brazylii

Przypomnijmy więc kilka bojów o stawkę. Jak już wspomnieliśmy, Anglicy przed wybuchem II wojny światowej byli niezwykle pewni siebie i każdą porażkę traktowali jako niezwykłe zaskoczenie. Nie grali też na mundialach, przekonani, iż inne reprezentacje nie mogą z nimi rywalizować. Tak było aż do 1950 roku, gdy pionierzy zawodowego futbolu udali się do Brazylii, by sięgnąć po debiutanckie mistrzostwo świata.

Mundialu jednak nie udało się wygrać, a symbolem klęski stała się porażka z lekceważonymi Amerykanami. Na tym samym turnieju na drodze Anglików stanęli Hiszpanie. Piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego wygrali 1:0 po bramce Zarry, co przypieczętowało odpadnięcie Anglii z turnieju.

Legendarny napastnik Athletiku Bilbao wspominał po latach, iż był to najważniejszy gol w jego karierze. Finalnie jednak nie zapewnił Hiszpanom medalu, gdyż zakończyli brazylijski mundial na czwartej pozycji. Co ciekawe, na poprawienie tego wyniku musieli czekać aż do 2010 roku, gdy sięgnęli po upragniony tytuł.

Na mistrzostwach świata obie jedenastki zmierzyły się jeszcze w 1982 roku. Hiszpanie byli gospodarzami tych mistrzostw, ale znowu zawiedli swoich kibiców. 5 lipca na Estadio Santiago Bernabeu w Madrycie kibice nie zobaczyli ani jednej bramki w meczu drugiej rundy grupowej. Ostatecznie ani Hiszpania, ani Anglia nie awansowały do najlepszej czwórki turnieju, co w obu krajach uważano za porażkę.

Częściej niż na mundialach, Hiszpanie i Anglicy rywalizowali w walce o mistrzostwo Europy. W tych rozgrywkach zespół z południa kontynentu mógł nabawić się lekkich kompleksów względem finałowego rywala.

Na mistrzostwach Europy lepsi byli Anglicy

Trzeba pamiętać, że w pięciu pierwszych edycjach mistrzostw Europy grały tylko po cztery reprezentacje. Wiele świetnych drużyn odpadało więc w eliminacjach. Tak też było w 1968 roku, gdy w fazie play-off trafili na siebie broniący tytułu Hiszpanie oraz ówcześni mistrzowie świata Anglicy. W hitowym dwumeczu dwukrotnie lepsi okazali się Anglicy: 3 kwietnia wygrali na Wembley po goli słynnego Bobby'ego Charltona, a 8 maja okazali się lepsi na Santiago Bernabeu. W Madrycie na początku drugiej połowy prowadzenie gospodarzom dał Amaro Amancio, ale potem strzelali tylko Anglicy, a konkretnie Martin Peters i Norman Hunter.

W efekcie drużyna prowadzona przez Alfa Ramseya pojechała do Włoch na turniej finałowy, ale musiała się tam zadowolić brązowym medalem. Patrząc z perspektywy historii, nie był to jednak zły wynik. Wszak na kolejny półfinał Anglicy czekali do 1996 roku, gdy byli gospodarzami ME.

Źródło: YouTube.com/British Pathe

Na Euro 1996 spotkali się zresztą z Hiszpanami, ale zanim do tego doszło obie drużyny zmierzyły się też w 1980 roku w meczu fazy grupowej mistrzostw Europy. Anglia wygrała w Neapolu 2:1, ale wystarczyło to tylko do zajęcia trzeciego miejsca w grupie, które nie dawało awansu do półfinału.

Znacznie ciekawszy był już wspomniany mecz sprzed 28 lat. Co ciekawe, to ostatnie spotkanie Anglii z Hiszpanią na turnieju o mistrzostwo Starego Kontynentu.

Obie drużyny zmierzyły się w ćwierćfinale na londyńskim Wembley. Na boisku nie brakowało ówczesnych gwiazd europejskiego futbolu. Wspomnijmy tylko Paula Gascoigne'a, Alana Shearera czy Teddy'ego Sheringhama po stronie gospodarzy lub Andoniego Zubizarretę, Fernando Hierro lub Guillermo Amora w drużynie gości.

Southgate pamięta rzuty karne

Co ciekawe, podstawowym stoperem Anglików na tych mistrzostwach był ich dzisiejszy selekcjoner Gareth Southgate. Przez 120 minut w Londynie nie padły gole, więc o awansie do ćwierćfinału zadecydowała seria rzutów karnych. W niej pomylili się Hierro oraz Miguel Angel Nadal - wujek jednego z najlepszych tenisistów w historii Rafaela Nadala.

Źródło: YouTube.com/Video Hunter

Anglicy byli bezbłędni i awansowali dalej. Southgate nie musiał podchodzić do jedenastki. Był do tego zmuszony dopiero w półfinałowej serii z Niemcami. Wówczas zmarnował decydujący rzut karny i na lata stał się dla wielu się symbolem angielskiej porażki na wielkich turniejach.

Teraz, jako selekcjoner, może jednak dokonać tego, co nie udało mu się podczas bogatej zawodniczej kariery.

Niedzielny mecz będzie dla obu drużyn pierwszym starciem od blisko sześciu lat. Jesienią 2018 roku Hiszpanie i Anglicy trafili na siebie w jednej grupie Ligi Narodów. Co ciekawe, w obu spotkaniach triumfowali goście. Jak będzie tym razem?

Finał Euro 2024 zaplanowano na niedzielę 14 lipca. Początek meczu Hiszpania vs Anglia o 21. Transmisja w radiowej Jedynce.

Ogólny bilans meczów Hiszpania - Anglia:

Mecze: 27

Zwycięstwa Anglii: 13

Zwycięstwa Hiszpanii: 10

Remisy: 4

Gole: 45-32 dla Anglii

<<< TERMINARZ I WYNIKI EURO 2024 >>>

Euro 2024 na antenach Polskiego Radia i w specjalnym serwisie polskieradio.pl/Euro2024

Euro 2024 na antenach Polskiego Radia i w specjalnym serwisie polskieradio.pl/Euro2024

Paweł Majewski, PolskieRadio24.pl

Czytaj także

Euro 2024. Szymon Marciniak w składzie sędziów na finał Hiszpania - Anglia. To jednak cios dla Polaka

Ostatnia aktualizacja: 11.07.2024 12:35
Szymon Marciniak nie poprowadzi finału Euro 2024. Polak będzie zaledwie arbitrem technicznym najważniejszego meczu turnieju, a starcie Hiszpania - Anglia zostało powierzone Francuzowi Francois Letexierowi. 
rozwiń zwiń