Na koncert Piotra Bukartyka w Muzycznym Studiu Polskiego Radia im. Agnieszki Osieckiej zapraszamy 3 czerwca 2012 r. o godz. 20.05.
Piotr Bukartyk o najnowszej płycie:
"Większość piosenek składających się na płytę "Tak jest i już" powstała w ciągu ostatnich dwóch lat, inne zwyczajnie nie zdążyły się załapać na poprzednią płytę ("Tak jest i już", "Nie mówię kto"), a jedna ("Taki tam grzech") jest stara, pożyczałem ją różnym ludziom i było mi jej żal – no to niech ma. Na swój sposób stanowią pewnie jakąś całość, jednak każda z nich jest osobną historyjką ułożoną w jeden czwartkowo – piątkowy wieczór, a parę godzin później graną wspólnie z Krzyśkiem Kawałko na antenie Trójki (dzięki za gościnę, Trójko, dzięki, panie Wojtku).
W pewnym sensie ta płyta jest kontynuacją poprzedniej ("Z czwartku na piątek")), choć tym razem mniej tu kabaretu, za to więcej rokendrola. Zawsze tak chciałem i chyba się udało. Myślę też, że powiedziałem na niej dokładnie to, co miałem Wam do powiedzenia i bez względu na to jak zostanie przyjęta wiem, że jest dla mnie najważniejsza z dotychczasowych. Dziękuję ludziom, którym chce się ze mną grać i tym, którym chce się tego słuchać. I jeszcze babci Kazi, która podgląda mnie zza chmurki. Starałem się."
Kto nie kojarzy nazwiska Bukartyk, powinien się wstydzić – nie codziennie w końcu nasza ziemia rodzi takie talenty. Każdy zdrowy na umyśle człowiek nie powinien mu jednak zazdrościć sukcesów, ale wrażliwości, spostrzegawczości i tego, co Bukartyk wyprawia z ojczystym językiem. Jego teksty to słowna mechanika precyzyjna, wyrazowa chirurgia plastyczna, literackie krawiectwo na najwyższym poziomie. Perfekcyjnie przycięte przez mistrza Bukartyka słowa leżą w każdej jego piosence jak ulał i – co bardzo ważne – znaczą, a znaczą dokładnie to, co znaczyć powinny.
Udziela się jako aktor, gospodarz programów telewizyjnych czy konferansjer, w czym jest zresztą nie do podrobienia.
Utwory jego autorstwa wykonują jednak ciągle Mietek Szcześniak, Andrzej Krzywy, Various Manx, Stanisław Sojka, Krzysztof Kiljański, Ewelina Flinta, czy Zbigniew Zamachowski. Wielu też (ilość niepoliczalna) chciałoby takie utwory wykonywać.
Singiel “Piosenka z praniem w tle” w duecie z Katarzyną Groniec: