Filmowe przeboje Bryana Adamsa

Choć kanadyjski rockman ma na koncie wiele albumów to milionom ludzi na całym świecie kojarzy się przede wszystkim z trzema piosenkami z filmów, a zwłaszcza z jedną.

Zapraszamy do serwisu specjalnego "Bryan Adams w Polsce"

 

Romantyczna ballada "(Everything I Do) I Do it for You", napisana przez Michaela Kamena i Roberta Lange'a do filmu "Robin Hood: Książę złodziei", a następnie miłośnie wychrypiana przez Adamsa to prawdopodobnie najbardziej znany i oczekiwany koncertowy utwór z repertuaru Kanadyjczyka. Piosenka była wielkim światowym hitem w 1991 roku, podbiła większość radiowych list przebojów, w tym nobliwą brytyjską UK Charts, z której szczytu nie schodziła przez rekordowe 16 tygodni. Rok później utwór uhonorowano nagrodą Grammy dla najlepszej piosenki filmowej i telewizyjnej. Pomimo tych sukcesów niektórzy krytycy twierdzą, iż odegrała ona ambiwalentną rolę w karierze rockmana.

- Robin Hood jest dla Bryana Adams prawdziwym przekleństwem – uważa dziennikarz Trójki Piotr Metz. - Z jednej strony przyniósł mu ogromną fortunę i zaowocował parokrotnymi zamówieniami na muzykę do filmów, z drugiej zaważył na jego postrzeganiu jako muzyka. Myślę, że skoro 50% ludzi na świecie kojarzy Adamsa właśnie z tym utworem, a on starał się być postrzegany jako rockman w skórzanej kurtce to jest tu pewien konflikt interesów i problem. Z jednej strony ta piosenka dała mu niezależność finansową, z drugiej strony do końca życia będzie już żył z naklejką Roobin Hooda.

Jednym z efektów oszałamiającego sukcesu "I Do it for You" było powtórzenie patentu z Adamsem w kolejnym klasyku literatury przygodowej przeniesionym na duży ekran. W 1993 roku, sprawdzony duet Kamen/Lange, przy skromnym współudziale kompozytorskim Adamsa, napisał kolejny przebój tym razem do filmu "Trzej Muszkieterowie". W utworze "All for Love" w rolę piosenkowych Atosa, Portosa i Aramisa, oprócz Adamsa, wcieliło się dwóch innych herosów ze świata pop rocka: Rod Stewart i Sting. Utwór powtórzył sukces piosenki z filmu o Robin Hoodzie i przejechał się po pierwszych miejscach większości zachodnich list przebojów.

Wielką trójcę filmowych przebojów Bryana Adamsa dopełnia piosenka "Have You Ever Really Loved a Woman?" napisana do filmu "Don Juan DeMarco" z 1995 roku. Utwór po raz kolejny wyszedł spod palców niezawodnych Kamena i Lange'a, którzy po profesorsku opanowali umiejętność komponowania miłosnych ballad i wykorzystywania potencjału tkwiącego w seksownym głosie Adamsa. Swoje trzy grosze do tej inspirowanej hiszpańską muzyką flamenco piosenki dołożył mistrz gitary Paco de Lucia, który wygrał pamiętne solo na akustyku. Utwór będący instruktażem jak należy obchodzić się z kobietami przyniósł Adamsowi, jako współkompozytorowi piosenki, drugą nominację do Oscara, dozgonną miłość płci pięknej, ale przede wszystkim zadecydował o tym, iż jego głos i twarz stały się jednym z symboli muzyki w pierwszej połowie lat 90.

W pewnym sensie utwór ten jest ostatnim wielkim przebojem Kanadyjczyka. Późniejsze dokonania, takie jak wspólny utwór z Barbrą Streisand do filmu "Miłość ma dwie twarze" z 1996, czy współpraca z wokalistką Spice Girls Melanie C w piosence "When You're Gone" nie poruszyły masowej wyobraźni na taką skalę, jak piosenki towarzyszące wielkim filmowym miłościom z czasów łuku, płaszcza i szpady.