Amadou & Mariam
Ostatnia aktualizacja:
17.09.2009 09:21
Historia "niewidomej pary z Mali", najpopularniejszego muzycznego małżeństwa Afryki, a zarazem jednych z najważniejszych współczesnych artystów z Czarnego Kontynentu to gotowy scenariusz na wielką hollywoodzką produkcję z happy endem.
Historia "niewidomej pary z Mali", najpopularniejszego muzycznego małżeństwa Afryki, a zarazem jednych z najważniejszych współczesnych artystów z Czarnego Kontynentu to gotowy scenariusz na wielką hollywoodzką produkcję z happy endem.
Poznali się w 1975 roku w stołecznym Bamako w Instytucie dla Młodych Niewidomych, do którego Amadou trafił na skutek postępującej zaćmy. Tam młody gitarzysta, mający już spore doświadczenie muzyczne zebrane w popularnym w regionie zespole Les Ambassadeurs du Motel, spotkał nauczycielkę śpiewu i tańca, niewidomą od piątego roku życia Mariam. Pobrali się pięć lat później. Amadou został kierownikiem działającego przy Instytucie zespołu i rozwijał solową karierę. Z czasem żona coraz częściej towarzyszyła mu na scenie. Chcąc spróbować swych sił na afrykańskim rynku muzycznym, w 1986 roku para podjęła decyzję o przeniesieniu się do odgrywającej ówcześnie rolę centrum kulturalnego Afryki Zachodniej, stolicy Wybrzeża Kości Słoniowej, Abijanu. Seria kaset nagranych pod okiem nigeryjskiego producenta Maikano przyniosła im dużą popularność w byłych koloniach francuskich i zaowocowała zaproszeniem na nagrania do Paryża. Te udało się zrealizować w 1997 roku. Ich efektem była płyta "Sou Ni Tilé" i pierwszy przebój we Francji "Mon amour, ma chérie". [----- Podzial strony -----]
Znakiem granicznym w karierze Amadou i Mariam stał się wyprodukowany w 2004 roku przez Manu Chao album "Dimanche In Bamako". Mieszanka tradycyjnej muzyki malijskiej z blues rockowymi riffami i wpływami muzyki z rejonu Karaibów podbiła serca nie tylko fanów world music, ale i indie rockowej młodzieży. Duet, który w 2006 roku wystąpił na ceremonii otwarcia mistrzostw świata piłki nożnej w Niemczech, stał się ulubieńcem gwiazd muzyki pop takich jak Franz Feridnand czy Coldplay. Zafascynowany malijską parą Damon Albarn uczynił z niej sztandarowych artystów swojego projektu Africa Express, mającego na celu rozwijanie współpracy między europejskimi i afrykańskimi muzykami. W ramach tego projektu w 2007 duet wystąpił m.in. na słynnym rockowym festiwalu Glastonbury, zaś Albarn pojawił się gościnnie na wydanym w 2008 roku albumie "Welcome To Mali”, grając na klawiszach w przeboju "Sabali".
Para do światowej sławy podchodzi z entuzjazmem, ale i dystansem. "Bycie razem przez te wszystkie lata to najważniejsza rzecz, którą udało nam się osiągnąć" – podkreślił w jednym z wywiadów Amadou, który tak jak kiedyś kubańscy muzycy z Buena Vista Social Club, razem z żoną udowadnia, iż można zostać supergwiazdą, mając ponad pół wieku na karku.
(bch)