fot. Rafał Masłow (zdjęcie ze strony zespołu)
Łukasz Lach, Adam Lewartowski, Radek Bolewski i Andrzej Sieczkowski poznali się w 2003 r. w Strasburgu podczas unijnego projektu wymiany muzyków. W tym samym roku wystąpili na łódzkim festiwalu Camerimage i wtedy na dobre rozpoczęła się ich muzyczna droga.
Lista zbieranych pochwał i wyróżnień wydaje się nie mieć końca. Ich efektem są m.in. dojście do finału "Gra muzyka" - akcji "Gazety Wyborczej", występy w Monachium, Stuttgarcie i Francji, na Festiwalu Dialogu Czterech Kultur w Łodzi oraz najbardziej nobilitujące granie na otwarciu OFF Festivalu w Mysłowicach w 2007 r.
Założycielem zespołu jest Łukasz Lach, komponujący, grający na pianinie i gitarze oraz piszący teksty wokalista i jednocześnie student Akademii Muzycznej w Łodzi, który ma za sobą występy z zespołem Puzzle i L.O. 27. Za bas odpowiada muzyk i kulturoznawca – Adam Lewartowski. Duet wspomaga podwójna perkusja pod przewodnictwem Andrzeja Sieczkowskiego, z zawodu tłumacza, i Radosława Bolewskiego studiującego na Akademii Muzycznej w Łodzi i Katowicach oraz współpracującego z Krystyną Prońko.
Dopiero po czterech latach licznych występów, kolekcjonowania zasług, rozkochiwania fanów i szukania wydawcy, który nie będzie chciał zmieniać ich muzyki i wizerunku, wydali promocyjną EP-kę "76-82" z pięcioma utworami, których stylistyka nawiązuje do tytułowego przedziału lat, czyli - jak sami mówią - od punka do new romantic. Była to prosta droga do debiutanckiego albumu, który ukazał się w lutym 2008 r. Znalazło się na nim 13 kompozycji, z których tylko jedna - utwór "Londyn" - zaśpiewana jest po polsku. Premierę płyty poprzedził występ w Muzycznym Studiu im. Agnieszki Osieckiej w Trójce, a kawałek "Gore" znalazł się na składance "Piotr Stelmach prezentuje – OFFENSYWA". Zostali także docenieni przez ludzi spoza branży. Ich muzyka wsparła spektakl "Yotam" łódzkiego Teatru Nowego, a utwór "Fagot Eyes" znalazł się obok Cool Kids Of Death na ścieżce do filmu "Aleja Gówniarzy". Zespół nawiązał także współpracę z Marcelem Sawickim, reżyserem z USA, który nakręcił dla nich teledysk do kawałka "Gore". Członkowie L.Stadt sami mają problemy z wrzuceniem swojej muzyki do konkretnej szufladki. Często określani są jako grający garage i indie rock oraz porównywani do The White Stripes, Blur czy The Velvet Underground.
https:\/\/www.lstadt.com/
https:\/\/www.lastfm.pl/music/L.Stadt/
https:\/\/www.myspace.com/lstadt
(af)