Snow Patrol
Ostatnia aktualizacja:
06.01.2009 10:20
Mimo zmian obowiązujących trendów zespół konsekwentnie podąża obraną na początku kariery drogą, proponując niezobowiązujące, przebojowe kompozycje, którym zwykle bliżej jednak do popu niż rock'n'rolla.
Zadziwiające, jak bardzo odbiór muzyki zmieniają inne gałęzie sztuki. Wystarczyło, że utwór "Chasing Cars" pojawił się w finałowym odcinku drugiej serii serialu "Chirurdzy", by autorzy piosenki, kwintet Snow Patrol, przestali być najbardziej skrywanym sekretem brytyjskiej muzyki rozrywkowej.
Latem 2006 roku utwór wystrzelił do pierwszej piątki w Stanach Zjednoczonych, dwa lata z rzędu był notowany na liście najlepiej sprzedających się singli w Wielkiej Brytanii, a w niemieckich i szwajcarskich zestawieniach pojawia się do tej pory. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że "Chasing Cars" nie stanowiła wolty stylistycznej w karierze zespołu, ot zwyczajny kawałek, niespieszna ballada, do jakich przyzwyczaili swych fanów.
Złośliwi twierdzą, że choć Snow Patrol funkcjonuje na rynku już przeszło dziesięć lat i ma na koncie pięć płyt (ostatnia "A Hundred Million Suns" ukazała się w październiku minionego roku), to cały czas nagrywa tę samą piosenkę, jedynie inaczej ją tytułując. Można na to spojrzeć z zupełnie innej strony – mimo zmian obowiązujących trendów zespół konsekwentnie podąża obraną na początku kariery drogą, proponując niezobowiązujące, przebojowe kompozycje, którym zwykle bliżej jednak do popu niż rock'n'rolla. I choć nie mają w sobie tyle artyzmu, ile usiłuje mieć Coldplay, a lider zespołu Gary Lightbody nie jest tak charyzmatyczny jak Bono, którym zdaje się inspirować, to constans, który cechuje twórczość Snow Patrol, zwyczajnie cieszy.
(mt)