Unsound został założony w 2003 r. w Krakowie jako festiwal muzyki postępowej. To z początku undergroundowe wydarzenie w ostatnich latach przybrało o wiele większy rozmach, zyskując powszechne uznanie, również poza granicami kraju.
W lutym tego roku festiwal po raz pierwszy zagościł w Nowym Jorku zbierając entuzjastyczne recenzje w fachowej prasie, jako impreza, na której, jak pisał dziennikarz magazynu XLR8R, „nigdy nie można być do końca pewnym kto tym razem wprawi cię w absolutne osłupienie”.
W tym roku organizatorzy festiwalu zgodnie z hasłem przewodnim, "Horror – przyjemność strachu i niepokoju", postawili na muzykę, której nigdy nie można być pewnym, z której strony zaatakuje, stawiając nam włosy dęba.
- Zauważyliśmy, że wielu artystów, których do tej pory zapraszaliśmy na festiwal inspiruje się nie tylko inną muzyką, ale i filmem. Dużo ciekawej muzyki eksperymentalnej pojawia się zwłaszcza w filmach grozy – tłumaczyła w audycji Jacka Hawryluka i Bartka Chacińskiego "HCH" organizatorka festiwalu Małgorzata Płusa.
W ramach motywu przewodniego, pojawią się 4 projekty multimedialne rozsiane w postindustrialnych przestrzeniach Krakowa. Uczestnicy festiwalu, ale też przypadkowi przechodnie, będą mieli okazję 'pobać się' m.in. przy projektach Islandczyka Finnbogi Peturssona, który zaprezentuje instalacje nawiązującą do motywu groźnej wody, z kolei Jacob Kirkegaard oraz Łukasz Szałankiewicz przygotują nawiedzony dom.
Krakowski Festiwal potrwa od 17 do 24 października. Patronat nad imprezą objął Program Drugi Polskiego Radia.
bch