Muzykę na otwarcie igrzysk olimpijski pisywali najwybitniejsi XX-wieczni kompozytorzy: hollywodzki gigant John Williams (aż czterokrotnie: w 1984, 1988, 1996 i 2002 roku), popularny amerykański minimalista Philip Glass (1984) czy nasz Krzysztof Penderecki (1972 i 2008). Brytyjczycy postawili natomiast na największy muzyczny kapitał swojego kraju, czyli gwiazdy alternatywnego rocka.
Wstępnej lista potencjalnych kompozytorów hymnu olimpijskiego obejmuje między innymi Muse i Damona Albarna. Organizatorom londyńskich igrzysk najbardziej zależy jednak na Chrisie Martinie, liderze Coldplay. Nie wiadomo jeszcze, czyj głoś uświetni inaugurację sportowego święta, choć, według nieoficjalnych informacji, najsilniejszą kandydatką jest Joss Stone.
Z całą pewnością wiemy już natomiast, że całą ceremonię wyreżyseruje Danny Boyle, autor takich kinowych hitów jak "Slumdog: Milioner z ulicy" oraz "127 godzin".