Niedawno w "Stacji Kultura" gościli przedstawiciele Projektu Trójząb i zachęcali do tego, żeby mieszkańcy innych regionów również tworzyli swoje odpowiedzi na Projekt Warszawiak. Ich apel został wysłuchany i tak na polskim rynku muzycznym pojawił się Projekt Ślązak.
– Chcieliśmy powkręcać i siebie i Ślązaków, a "Montelasino" było pewnego rodzaju impulsem do naszych działań – przyznaje Sabina Dyla, współtwórczyni Projektu.
Jak tłumaczy, od samego początku współtwórcy Projektu Ślązak bali się, że Ślązakom zabraknie dystansu do siebie i nie wyczują satyry zawartej w "Jadymy na bogato". Ich obawy okazały się po części uzasadnione, ponieważ piosenka wywołała burzę.
Sabina Dyla wraz z Leszkiem Pielorzem uważają jednak, że nie przekroczyli bariery, która byłaby nie do odczytania. – Zawsze będzie ktoś, komu się podoba i ktoś, komu się nie podoba – mówi Pielorz i zwraca się z prośbą o konstruktywną krytykę lub inne alternatywne utwory, które promowałyby region.
We wszystkich trzech projektach chodziło właśnie o pokazanie swojego regionu. Współtwórcy Projektu Ślązak przyznają się, że konwencję zaczerpnęli z "Nie ma cwaniaka nad Warszawiaka" a od Projektu Trójząb "wzięli" dowcip. – Istota zawiera się w tych podobieństwach, nie stworzyliśmy kopii – mówią.
Jeśli chcesz dowiedzieć się, o czym opowiada piosenka, jak to się stało, że występuje w niej Kazimierz Kutz czy gdzie powstawał teledysk, wysłuchaj całości rozmowy Kasi Dydo i Kuby Kukli z Sabiną Dylą i Leszkiem Pielorzem.
ap