Lech Makowiecki, lider popularnej country rockowej grupy Zayazd, piosenki historyczne pisze od wielu lat. Jak tłumaczył Izabelli Żukowskiej w Muzycznej Jedynce, czyni to z potrzeby serca.
– Obejrzę jakiś film i się tym inspiruje. Po "Kolumbach" powstał utwór "Czterdziesty Czwarty", po filmie "Orzeł" napisałem balladę "Ostatni żywy człowiek" opowiadającą o umierającym w głębinie marynarzu – mówił w audycji.
Na płycie, której tytuł nadała jedna z piosenek, Lech Makowiecki śpiewa językiem ballad żołnierskich, popowych, a nawet rockowych o najważniejszych epizodach z II wojny światowej.
- Są dwa utwory o Powstaniu Warszawskim, Monte Cassino, Bitwa o Atlantyk, Kampania Wrześniowa. No i jest jeden utwór, który się wychyla poza konwencję. Jest to "Honor i Gniew", ballada, którą zadedykowałem mojemu dziadkowi, legioniście, a przy okazji legionom i marszałkowi Piłsudskiemu. - mówił na antenie Jedynki
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy