Piotrowi Stelmachowi ze spotkania z „diabłem” udało się wyjść z 25-minutowym wywiadem.
- To była jedna z moich najpiękniejszych dziennikarskich przygód – mówił Piotr Stelmach w audycji "Myśliwiecka 3/5/7" o spotkaniu z bohaterem swojej młodości, Johnem Lydonem. Doszło do niego podczas tegorocznego Off Festivalu, na którym Lydon pojawił się z legendarną grupą Public Image Ltd. Zespół powstał po rozpadzie grupy Sex Pistols, w którym Lydon jako Johnny Rotten stał się jedną z ikon punkowej rewolty.
- Uwielbiałem Sex Pistols oni byli anty rock’n’rollowi – mówił Lydon tuż po swoim koncercie na głównej scenie Off Festivalu - Atakowanie rządów i instytucji jest w porządku, ale są też inne zagadnienia nad którymi warto się pochylić, choćby niedoskonałości w samym sobie. W PIL pokazuje Wam jak poprawiam siebie.
Obie grupy Lydona okres swojej największej świetności przeżyły w latach 70. i 80., obie reaktywowały się pod koniec pierwszej dekady XXI wieku. Zdaniem lidera PIL umożliwił to, kontrowersyjny ze względu buntowniczy wizerunek muzyka udział w telewizyjnej reklamie.
- Przez 18 lat wytwórnia płytowa wpędziła mnie w długi. Nie sposób się było z tego wydostać. Nie pomogły nawet koncerty z Sex Pistols. Szczęśliwie udało mi się wystąpić w reklamie brytyjskiego masła. To zasługa mojego utalentowanego menedżera. To naprawdę pomogło. Nie była to astronomiczna suma, ale starczyła na zamknięcie się w sali prób.
Więcej na temat życiowych przemyśleń Johna Lydona dowiesz się słuchając dźwięku "John Lydon w Trójce (wywiad Piotra Stelmacha)".
Jednocześnie przypominamy niesławny wywiad z Johnna Lydona i Sex Pistols, z grudnia 1976 roku, który złamał karierę prezenterowi brytyjskiej telewizji, Billowi Grundy'emu.