W roku 1977 brytyjska grupa Sex Pistols wydała płytę "Never Mind the Bollocks". Właśnie to wydarzenie powszechnie uznaje się za początek punk rocka. Stał się on rodzajem angielskiego "towaru" eksportowego bo w niedługim czasie na dobre zadowomił się również w innych krajch, w tym także u nas. Muzyka buntu, niezadowolenia z otaczającej rzeczywistości doskonale współgrała z polskimi realiami lat 80tych. Polski punk rock stał się symbolem sprzeciwu wobec ówczesnej władzy i ustroju. Teksty często w sposób dosłowny opisywały polską smutną rzeczywistość, szarość dnia codziennego czy biedę. Wyrażały ponadto odczucia młodych ludzi, którzy niejako za pośdnictwem muzyki, mogli wykrzyczeć swoje niezadowolenie. Dla wielu wówczas młodych ludzi było to odkrycie. Zbuntowane teksty, technicznie prosta muzyka nie wymagała od wykonawców jakiegoś specjalnego przygotowania. Najważniejsza była chęć grania a nie umiejętności.
O swoich doświadczeniach z tym zjawiskiem opowiadją:
Muniek Staszczyk (T.Love), Krzysztof Grabowski (Dezerter), Kazik Staszewski (Kult), Mikołaj Lizut(autor ksiązki "Punk Rock Later"), Robert Matera (Dezerter), Tomasz Lipiński (Brygada Kryzys), Paweł "Guma" Gumola (Moskwa) i Walter Chełstowski (tworca festiwalu w Jarocinie).
Dziś w Trójce "Trzy akordy darcie mordy" - reportaż Kamila Wicika i Tomasza Zaleskiego