- Jestem pochodzenia łemkowskiego. I mam bardzo dużą słabość do Andy’ego Warhola, który też był Łemkiem – zdradza Misia Furtak w "Prywatnej Kolekcji". - Jedna z moich ulubionych płyt to album Lou Reeda i Johna Cale’a, którą nagrali w hołdzie Warholowi. Nazywa się "Songs For Drella”. Drella to połączenie słów Dracula i Cinderella, czyli pseudonim Warhola - wyjaśnia Misia Furtak.
Misia Furtak inspiracje czerpie z bardzo wielu nieoczekiwanych źródeł. Zresztą cała jej muzyczna droga należy do raczej mniej typowych. Mieszkała w Zielonej Górze, Warszawie, Kopenhadze, w Aarhus, Maastricht, Amsterdamie i teraz znów w Warszawie. W zespole, którego jest wokalistką, gra z gitarzystą – pół Holendrem pół Amerykaninem i bębniarzem - pół Anglikiem pół Duńczykiem. Kilka lat temu zrealizowała muzyczny projekt z poznanym przez internet Szwedem. Nagrania, tego znającego się wyłącznie przez sieć duetu w zamierzchłych czasach internetu (2002-2003 rok), zostały docenione nawet w Ameryce Południowej, gdzie, jak mówi Misia, dostała "jakąś nagrodę", a później "masę dziwnych maili".
Kiedyś fascynowała się trip-hopem, dziś chętnie wraca do Boba Dylana i starych nagrań Davida Bowie. Od 6 lat gra z ludźmi poznanymi w szkole artystycznej w Aarhus. Nazwa jej obecnego zespołu, trés.b po francusku "bardzo b", czyli coś "bardzo drugiej kategorii". Brzmienie tego "bardzo drugorzędnego" zespołu inspirowane jest klasykami indie rocka zza Atlantyku (Sonic Youth, Blonde Redhead) i najlepszymi tradycjami brytyjskiej muzyki niezależnej (dream pop Cocteau Twins i garażowe piosenki PJ Harvey).
Swoją intrygującą mieszankę wpływów trés.b próbują z powodzeniem przekazać polskiej publiczności. Ich druga płyta, "The Other Hand" została wydana w polskim oddziale EMI. Album został bardzo dobrze przyjęty zarówno przez media jak i recenzentów. Zespół gra też sporo koncertów. Wystąpił m.in. na koncercie ku pamięci Grzegorza Ciechowskiego. - Udało się jego piosenki przerobić tak, że stały się nasze. Baliśmy się, jak to wyjdzie, jak wyjdzie moje śpiewanie po polsku. Wiadomo, że w Polsce jest to duża rzecz – mówi o tym wydarzeniu Misia Furtak.
Trés.b wystąpiło też ostatnio na koncercie z cyklu "Muzyka z klimatem" w schronisku Głodówka położonym w Tatrach na wysokości 1138 n.p.m., a 5 lutego – zagra w trójkowym Studiu im. Agnieszki Osieckiej.
(kow)
Lista utworów zaprezentowanych w audycji:
trés.b What I Might Have Lost
Bob Dylan Don't Think Twice, It's Alright
David Bowie Space Oddity
The Smiths There Is A Light That Never Goes Out
Lou Reed & John Cale Smalltown
P J Harvey Who The Fuck
Radiohead Bodysnatchers
The National Vanderlyle Crybaby Geeks
Aby wysłuchać całej rozmowy z Misią Furtak, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku znajdującą się po prawej stronie w boksie "Posłuchaj".