- Nie mogliśmy doczekać się końca trasy, żeby wejść do studia i zacząć tworzyć - wspomina Charles Cave, który do domu wrócił po półtora roku. - Pierwsze pomysły na nową płytę pojawiły się na wiosnę 2010 roku, po występach w Polsce. Tytuł "Ritual" wybraliśmy, bo można go rozumieć na wiele sposób. Przede wszystkim chcieliśmy jednak zwrócić uwagę na sposób, w jaki codziennie rytuały niszczą naszą spontaniczność. każdy z nas im się poddaje. Czasami nie ma sensu zadawać jakichkolwiek pytań, bo wszystko z góry wiadomo.
Druga płyta White Lies, wydaną 17 stycznia tego roku, pokazała, że młodzi Brytyjczycy potrafią pisać przeboje przywołujące dokonania takich kapel jak Joy Division, New Order, Tears For Fears czy Clan of Xymox. Album został wyprodukowany przez Alana Mouldera współpracującego wcześniej między innymi z Nine Inch Nails, The Killers, The Smashing Pumpkins czy Blonde Redhead a także przez Maxa Dingela.
Ale spektakularna kariera tria, współtworzonego przez Harry'ego McVeighai Jacka Lawrence-Browna rozpoczęła się po wydaniu ich debiutanckiego album "To Lose My Life", który zadebiutował od razu na pierwszym miejscu brytyjskiej listy przebojów. Magazyn "New Musical Express" wymienił ich na liście nadziei na rok 2009, BBC okrzyknęło drugim obiecującym zespołem tego roku; zajęli też trzecie miejsce w kategorii critics choice Brit Awards.
Ten sukces zaskakuje w kontekście muzyki White Lies, o której Charles Cave mówi: - Najlepiej obcować z nią w samotności... Po chwili dodaje jednak: - Nie oznacza to, że nasza muzyka nie nadaje się na imprezę. Kluczem do jej zrozumienia jest właśnie wieloznaczność.
Na początku tego miesiąca brytyjskie trio wróciło do Polski z dwoma koncertami - w Poznaniu i Warszawie. Oba występy zostały wyprzedane do ostatniego miejsca. Ale przed White Stripes dużo większe wyzwanie - wyprawa na podbój Ameryki. Przed majową trasą Charles Cave wyznaje:
- Stany Zjednoczone to bardzo wymagający kraj dla rockowego zespołu z Wysp Brytyjskich. Czujemy przed tymi występami wielki respekt. Chcemy się do nich jak najlepiej przygotować. Ale też zbyt wiele sobie nie obiecujemy. Najpierw zbieramy tam fanów. Chcemy, by stacje radiowe grały naszą muzykę. Nie chcemy, by na nasz koncert przyszło tylko 50 fanów z college’u w jakimś mieście. Chcemy, by na nasz koncert przyszedł cały college...
Aby posłuchać rozmowy Adama Dobrzyńskiego z Charles'em Cavem, wystarczy kliknąć ikonę dźwięku "White Lies w Muzycznej Jedynce" w boksie "Posłuchaj" po prawej stronie.
