X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Muzyka

Debiuty 2008

Ostatnia aktualizacja: 29.12.2008 12:24
Każdego roku ukazuje się wiele płyt debiutantów, które giną w otchłaniach zapomnienia. Są też takie, które media promują aż nazbyt agresywnie. Redakcja serwisu MUZYKA postanowiła pochylić się nad tym tematem ....ł

Każdego roku ukazuje się wiele płyt debiutantów, które giną w otchłaniach zapomnienia. Są też takie, które media promują aż nazbyt agresywnie. Redakcja serwisu MUZYKA postanowiła pochylić się nad tym tematem i dołączyć do grupy podsumowań A.D. 2008 listę najciekawszych naszym zdaniem polskich debiutów upływającego roku.

 

Czesław Śpiewa - "Debiut" (Mystic)

Bezapelacyjnie krajowy debiut roku. Czesław z ziemi duńskiej do Polski zjechał, posiadając przy sobie niewiele więcej poza akordeonem, który jednak przyniósł mu kontrakt płytowy i olbrzymi sukces komercyjny. Kiepską znajomość polskiego nadrabia urokiem osobistym. Jeżeli jeszcze nie wystąpił w "Europa da się lubić", to zapewne wkrótce zatańczy z gwiazdami. Mimo że Czesław jest przaśną kopią Holendra Benny'ego Singsa, to należy uznać jego sukces. Jaki kraj, taki Czesław ;).

Zobacz też: pełną recenzję albumu, wywiad oraz sylwetkę Czesława Mozila.

 

L.Stadt - "L.Stadt" (Eventmusic)

Jeśli o jakiejś polskiej płycie z roku 2008 można by powiedzieć, że ma seksowne brzmienie, to na pewno o debiutanckim krążku łodzian. Znakomite melodie plus przyjemny głos Łukasza Lacha złożyły się na album, który zyskuje wraz z każdym przesłuchaniem. Gdyby taka płyta przydarzyła się np. Damonowi Albarnowi, świat piałby z zachwytu. To jeden z nielicznych polskich zespołów, który moglibyśmy bez żenady pokazać na Zachodzie. Polskie Modest Mouse.

Zobacz też: pełną recenzję albumu, sylwetkę L.Stadt.

 

Natu & Envee - "Maupka Comes Home" (Galapagos Music)

Debiutancki, anglojęzyczny duet muzyczny Natalii Przybysz znanej z Sistars i współzałożyciela kolektywu DJ-skiego Niewinni Czarodzieje - Envee'ego. Plusy za piosenkę "I Hear Music In My Heart", za promujący płytę singiel "Lion Girl" z klipem w reżyserii Marty Pruskiej i Justyny Jeger Nagłowskiej, za dwa utwory niespodzianki w wersjach akustycznych, w których zagrał wybitny młody pianista jazzowy Marcin Masecki. Envee to geniusz, a głos Natu fantastycznie ten geniusz uzupełnia. Druga "sistarsowa" siostra również nie pozostała w tyle i jako Pinnawela wydała album "Soulahili", na którym spełniła się w co najmniej trzech rolach: kompozytorki, współproducentki i autorki tekstów. Smakowity, so(u)lowy kąsek.

Zobacz też: pełną recenzję albumu.

 

Kwadrofonik - "Folklove" (RAF)

Laureaci Festiwalu Folkowego Polskiego Radia "Nowa Tradycja" 2006 potraktowali klasyczny folklor wyłącznie jako punkt wyjścia. Ciekawe instrumentarium i oryginalne brzmienie - dwa fortepiany i instrumenty perkusyjne tworzą niecodzienne połączenie. "Folklove" jest niezłym soundtrackiem do... życia. Od radosnego, beztroskiego początku, przez złożone, miejscami traumatyczne przeżycia, aż do spokojnego końca. Płyta idealna do podróży - nie tylko przez życie :).

Zobacz też: pełną recenzję albumu Kwadrofonik.

[----- Podzial strony -----]

Pawilon - "Retromantik" (Biodro Records)

Nasz recenzent porównał debiut Pawilonu do wizyty dziarskiego wujka - takiego, "co to klepnie w zgarbione plecy, uszczypnie w spuszczony na kwintę nos i mocnymi sójkami w bok wybije z głowy wydumane depresje". Trudno o bardziej trafne porównanie. W czasie niekończącej się powodzi zespołów gitarowych rozpychających się w wielkim worku o wdzięcznej i wciąż tajemniczej nazwie indie, warto zwrócić uwagę na Pawilon, który zdecydowanie wyróżnia się na tle zdołowanych młodzieńców z długimi grzywami. Image, piosenki i pogodny nastrój – nie można przejść obok nich obojętnie. A prosto wcale nie musi znaczyć: prostacko.

Zobacz też: pełną recenzję albumu.

 

Kings Of Caramel - "Kings Of Caramel" (My Shit In Your Coffee)

Podobnie jak Marika czy Natu trochę słabi z nich debiutanci, w końcu połowę składu stanowią muzycy wiekowej już Ścianki - Maciej Cieślak i Michał Biela. Nie jest to muzyka dla mas, ale mogłaby trafić do odbiorcy, który na co dzień słucha np. radiowego popu. Płyta została nagrana przez artystów, którym bliżej do wirtuozerii niż do przeciętności, na szczęście ich wirtuozeria nie przytłacza. Zamiast ckliwości i manieryzmu modnej "muzyki z sypialni" muzycy fundują nam intymną, ciepłą aurę. W sam raz na zimowe chłody!

Zobacz też: pełną recenzję albumu, sylwetkę formacji Kings Of Caramel.

 

Renton - "Take Off" (RAF)

Grają razem od dawna, ale debiutancki "Take Off" ukazał się dopiero w tym roku. Po dwóch "wstępnych debiutach" (utwór "3 Days" na składance Piotra Stelmacha "Trzymaj z nami vol. 2" oraz duża popularność utworu "Hey Girl", który towarzyszył reklamie jednej z sieci komórkowych) przyszedł czas na pełnowymiarowy "debiut właściwy" - album "Take Off". Wybitnie imprezowy zespół, na koncerty (w tym letnie festiwale) jak znalazł. Zabawa, zabawa, zabawa. Marek ma - zdaje się - najlepszy głos w polskiej alternatywie, a na płycie słychać unikalny, może nawet garażowy styl zespołu.

Zobacz też: pełną recenzję albumu, sylwetkę zespołu Renton.

 

Marika - "Plenty" (EMI Music Poland)

Marika wystartowała z debiutanckim krążkiem, mając za sobą długą działalność w innych projektach reggae'owo-dancehallowych. Nagrany w LubięWąchaćWinyl Studio album jest udanym miksem gatunków. Świetny głos i energia w połączeniu z urokiem i wdziękiem, z jakim artystka wyściela sobie miejsce na scenie muzycznej, sprawiają, że podczas słuchania lub/i oglądania Mariki nie sposób się nie uśmiechać. I mimo że fani jej wcześniejszej działalności (m.in. w Bass Medium Trinity) zarzucają jej ucieczkę w mainstream, czuć tutaj dużo klasy. Artystka bez kompleksów konkuruje z Zachodem, a w jej muzyce nie ma za grosz wieśniactwa!

Zobacz też: pełną recenzję albumu, sylwetkę Mariki.