X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Muzyka

Debiut Beady Eye czyli... ciąg dalszy Oasis - Piotr Stelmach recenzuje „Different Gear, Still Speeding”

Ostatnia aktualizacja: 18.03.2011 13:00
Dziewczątko ujeżdżające aligatora, teksty o niczym, maniera w głosie, którą od 1994 roku zna każdy fan rocka i mentalny burak pastewny. Aha, i jeszcze niezła płyta. Puk, puk, kto tam?

To poczciwy, dobry Liam Gallagher! Rokendrollowiec, aforysta i ignorant pełną gębą. Człowiek, który się kulom i autorytetom nie kłania. Młodszy brat swojego starszego brata – Noela, z którym pyskówki i mało finezyjne „braterstwo” były chlebem powszednim kariery Oasis.

Niezbyt wyrafinowany, acz skuteczny z Liama muzyk. Kiedy w 2009 roku - po jednym z kolejnych starć - Noel opuścił zespół, braciszek zrobił najbardziej przewidywalny ruch w brytyjskim showbizie ostatnich lat: z pozostałymi muzykami Oasis i ich studyjnym perkusistą, Chrisem Sharrockiem, powołał do życia nowy artystyczny twór.

/

Debiut Beady Eye to właściwie kolejna płyta Oasis, ze względów proceduralnych firmowana inną nazwą. Słuchając tych piosenek, zastanawiam się, co innego mógł nagrać krewki Liam. Chyba nic. Grunt jest sprawdzony od lat, umiejętności kompozytorskie pryncypała i kolegów wprawdzie nieco mniejsze niż w przypadku starszego brata, ale mimo to wagonik dziarsko bierze rozpęd. Liam (prawdopodobnie) umie liczyć, a przecież świadomość setek tysięcy fanów, którzy oczekiwali kolejnego albumu Oasis, jest motywacją absolutnie wystarczającą, choć nie jedyną.

Bo jest jeszcze rock’n’roll, czerpiący w tym przypadku pełnymi garściami z The Beatles i… Oasis właśnie. Młodszy Gallagher pojechał po bandzie, choć  starym kursem. Bez zbędnych ceregieli nagrał z zespołem płytę, o której ciężko napisać cokolwiek oryginalnego. Teksty nie były nigdy i wciąż nie są skalane myślą głębszą. Muzyka zaś jest tak brytyjska, jak śniadanie na Soho, tudzież okolice Manchester Stadium. Od pseudo-epickiego „Four Letter Word”, przez przywołujący klimat dzikich koncertów The Rolling Stones z wczesnych lat 60-tych „Beatles And Stones” oraz frywolny, radioprzyjazny „For Anyone”, aż po zwalisty „Standing At The Edge Of The Noise”.

I tak sobie płynie ta płyta. Bez nadmiernych kompozytorskich mielizn, ale też bez jakichkolwiek skoków wzwyż twórczej weny. Ot, taki wyluzowany gallagherowski standard.

Hmm, jakby tu skończyć? Dotychczasowi fani łykną to bez popitki, a znudzonym polecam aforystykę pana Liama. Oto jeden z ostatnich hitów. Tym razem obraził zespół Radiohead. I dziennikarza:

Them writing a song about a fucking tree? Give me a fucking break! A thousand year old tree? Go fuck yourself!


Ktoś kiedyś powiedział, że bardziej fascynujące od analizy tekstów Gallaghera jest liczenie „fucków” w jego wypowiedziach. Powyższy cytat zawiera trzy... Powodzenia!

Piotr Stelmach          

Czytaj także

"Myśliwiecka 3/5/7": Muzyka durany przyłóż

Ostatnia aktualizacja: 13.03.2011 22:00
600 maili i ponad 3 tysiące oddanych głosów. Słuchacze Trójki wybrali najlepsze według nich piosenki zespołu Duran Duran.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Urodziny Tomka Lipińskiego

Ostatnia aktualizacja: 21.08.2012 00:00
Artysta 21 sierpnia kończy 57 lat. W rozmowie z nami przyznał, że do starych płyt Tiltu wraca niechętnie i zamierza pozostać aktywny zawodowo... do śmierci.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Piotr Stelmach o nowej płycie swoich ukochanych IAMX: słabo, przewidywalnie, bez pomysłu

Ostatnia aktualizacja: 18.03.2011 00:30
"Źle się dzieje u Chrisa Cornera" – martwi się dziennikarz Trójki. A podobno miłość rdzy się nie ima.
rozwiń zwiń