X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Muzyka

Pixies się rozpadli

Ostatnia aktualizacja: 14.01.2011 09:00
Po siedmiu latach grania muzycy bostońskiej grupy ogłosili, że nie są już razem. Był rok 1993.

Rozwiązanie zespołu lider Pixies i twórca większości repertuaru grupy Black Francis ogłosił 14 stycznia w wywiadzie dla radia BBC. Nie podał przyczyny. O swej decyzji pozostałych muzyków poinfromował faxem. Jedynie do gitarzysty Jose Santiago, z którym w 1986 roku zakładał grupę, odważył się zatelefonować.

W Pixies już od dłuższego czasu nie działo się dobrze. Pierwsze wielkie tąpnięcie nastąpiło w 1989 roku po wydaniu nieźle sprzedającego się jak na zespół ze sceny niezależnego rocka, albumu "Doolitle". Płyta trafiła do pierwszej setki najlepiej sprzedających się płyt w USA i aż na 8. miejsce na analogicznej liście w Wielkiej Brytanii. Sukces na tyle podniósł ciśnienie w zespole, iż pozostali muzycy, a zwłaszcza charyzmatyczna basistka Kim Deal, domagali się większego udziału w komponowaniu piosenek na płyty. Całe napięcie wyszło podczas wyczerpującej trasy promującej "Doolitle", odbywającej pod znaczącym hasłem "Fuck or Fight".

Między Francisem, a Kim dochodziło do gorszących incydentów na oczach publiczności. Na koncercie w Stuttgarcie zdarzyło się, że lider Pixies rzucił w Kim gitarą. Z kolei uparta basistka odmówiła wyjścia na scenę we Frankfurcie. Po tym zdarzeniu muzycy przestali ze sobą rozmawiać.

Pomimo przerwy, którą Pixies urządzili sobie po trasie atmosfery w zespole nie udało się już odbudować. Kim założyła grupę The Breeders. Francis zaczął działać na własną rękę jako Frank Black. Zespół z rozpędu nagrał jeszcze dwie płyty, ostatnią w 1991 roku zatytułowaną "Trompe Le Monde", po czym po wspólnej trasie z U2 zamilkł.

Potrzeba było 11 lat i sporych dziur w prywatnych budżetach muzyków by twórcy podwalin pod rockowy boom początku lat 90., dojrzeli do myśli o reaktywacji. Przez lata milczenia kult Pixies rozrósł się do rozmiarów, których bostoński kwartet nie zaznał za pierwszego życia. Trasa, którą zespół rozpoczął 13 kwietnia 2004 roku w Minneapolis, wyprzedała się w ciągu kilku minut. Zespół na samych tylko biletach zarobił ponad 14 milionów dolarów.

Pojawiły się pogłoski o nowej płycie. Mimo presji ze strony fanów szósty album Pixies jak dotąd nie ujrzał światła dziennego. I najprawdopodobniej nie ujrzy. Frank Black rokrocznie powiększa swoją solową dyskografię, zaś w wywiadach, żali się, że jest już znudzony tym ciągłym postrzeganiem go przez media jako kolesia od Pixies.

(bch)