- Kręć się i kołysz (rock'n'roll) - mawiał w 1951 roku w swoich audycjach amerykański disc jockey Alan Freed, po raz pierwszy używając terminu oznaczającego w slangu stosunek seksualny na określenie nowej muzyki. Wskazując młodzieży sposób tańczenia do zdobywającej coraz większą popularność czarnej muzyki rythm and bluesowej, stworzył jedno z najpotężniejszych i najbardziej dyskutowanych pojęć w historii ludzkości.
Czy rock to to samo co rock'n'roll zastanawiali się w trójkowej audycji Jerzy Sosnowski i jego gość, muzykolog Mariusz Gradowski.
- Pojęcie rocka funkcjonowało zamiennie z terminem rock’n’roll, właściwie od samego początku. Sensu takiego, jakim go znamy dzisiaj, nabrał w połowie lat 60. za sprawą krytyki brytyjskiej, która zaczęła przeciwstawiać muzykę rockową muzyce popowej. Kryterium była treść i podejście twórców do zagadnień komercyjnych - tłumaczył Gradowski.
- Zgodnie z logiką takiego podziału rock'n'roll został rozstasowany na to, co komercyjne do tańca, do zabawy i to jest wtedy pop; rockiem zostaje to trudniejsze, bardziej ambitne granie - dopowiadał Jerzy Sosnowski
Wśród przełomowych momentów w początkach światowego rocka Mariusz Gradowski wymienił takie wydarzenia jak płyta "Revolver" grupy The Beatles, "Aftermath" zespołu The Rolling Stones oraz przemianę Boba Dylana z folkowego barda w rockmana posługującego się gitarą elektryczną na obrosłym legendą folkowym festiwalu w Newport w 1965 r.
Na polskim gruncie, na którym rock'n'roll określano wymyślonym przez Franciszka Walickiego terminem big beat, pierwszymi rockowymi jaskółkami byli Skaldowie oraz uznawana za pionierów polskiego mocnego grania grupa Breakout. Cięższe oraz bardziej frywolne brzmienie niż większość ówczesnych big beatowych kapel zaproponowali warszawscy Polanie.
- Polanie byli nazywani polskimi Stonesami. Zachowywali się niegrzecznie na scenie - opowiadał gość Wehikułu. - Jest taka anegdota, jak kiedyś przyjechali zagrać do zakładu poprawczego dla dziewcząt. Kiedy na samym początku Polanie wchodzili na scenę, to dziewczęta na nich patrzyły jak na przystojnych chłopców, lecz kiedy zaczęli grać, to sala zawrzała. Dziewczęta zaczęłu rzucać się na tych chłopców i koncert został przerwany w trakcie pierwszej piosenki.
Za jeden z pierwszych polskich rockowych utworów uznaje się sztandarowy utwór Polan "A ty pocałujesz mnie" z 1967 roku. Piosenka ta przyrównywana jest do rockowego hymnu The Rolling Stones utworu "Satisfaction". Co ciekawe, muzykę do "A ty pocałujesz mnie" napisał wybitny polski jazzman Zbigniew Namysłowski, zaś słowa Maciej Zembaty.
Aby wysłuchać audycji, w której oprócz rozmowy tradycyjnie pojawiły się archiwalia (m.in. fragment wywiadu z Krzysztofem Klenczonem), wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj".