Przez trzy lata Australijczyk robił zdjęcia uczestnikom różnych koncertów, patrząc na fanów zespołów jak na członków różnych plemion. Efekty swojej pracy fotograf zaprezentował w ramach projektu The Diciples (Uczniowie). Złożyły się na niego fotografie wielbicieli m.in. 50 Centa, Roda Stewarda i grupy Oasis, zestawionych ze sobą niczym członkowie indiańskich grup etnicznych.
Mollison we wprowadzeniu do projektu ocenia, iż uczestnictwo w koncertach i niemalże cielesne utożsamienie się ze swoimi idolami stwarza melomanom namiastkę rodziny, pomaga im zachować młodość i a także pozwala stać się częścią scen, które powstały na długo przed ich narodzinami.
Zdjęcia Jamesa Mollisona możemy oglądać od czwartku na łódzkim Fotofestiwalu na wystawie „Out of Mind”, oraz w naszej galerii.