X
Szanowny Użytkowniku
25 maja 2018 roku zaczęło obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Zachęcamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi przetwarzania danych osobowych w Portalu PolskieRadio.pl
1.Administratorem Danych jest Polskie Radio S.A. z siedzibą w Warszawie, al. Niepodległości 77/85, 00-977 Warszawa.
2.W sprawach związanych z Pani/a danymi należy kontaktować się z Inspektorem Ochrony Danych, e-mail: iod@polskieradio.pl, tel. 22 645 34 03.
3.Dane osobowe będą przetwarzane w celach marketingowych na podstawie zgody.
4.Dane osobowe mogą być udostępniane wyłącznie w celu prawidłowej realizacji usług określonych w polityce prywatności.
5.Dane osobowe nie będą przekazywane poza Europejski Obszar Gospodarczy lub do organizacji międzynarodowej.
6.Dane osobowe będą przechowywane przez okres 5 lat od dezaktywacji konta, zgodnie z przepisami prawa.
7.Ma Pan/i prawo dostępu do swoich danych osobowych, ich poprawiania, przeniesienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.
8.Ma Pan/i prawo do wniesienia sprzeciwu wobec dalszego przetwarzania, a w przypadku wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych do jej wycofania. Skorzystanie z prawa do cofnięcia zgody nie ma wpływu na przetwarzanie, które miało miejsce do momentu wycofania zgody.
9.Przysługuje Pani/u prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego.
10.Polskie Radio S.A. informuje, że w trakcie przetwarzania danych osobowych nie są podejmowane zautomatyzowane decyzje oraz nie jest stosowane profilowanie.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronach dane osobowe oraz polityka prywatności
Rozumiem
Muzyka

Saksofonistka Czesława gra solo

Ostatnia aktualizacja: 19.03.2010 14:24
Są powody, aby sądzić, że Polacy pokochają Dunkę tak, jak pokochali jej kolegę Czesława. Są też powody, aby sądzić, że tak się raczej nie stanie.

Kiedy Czesław Śpiewał i "Maszynką do ćwierkania" powtórzył to, co poprzednio udało się Ich Troje (czterdzieści milionów Polaków śpiewających jedną piosenkę), akompaniowała mu na instrumentach dętych, a czasami podśpiewywała uśmiechnięta blondynka. Mademoiselle Karen, a właściwie Karen Duelund Mortensen wydała właśnie solową płytę obok której nie da się przejść obojętnie.

Muzyka francuska nigdy nie była nad Wisłą zbyt popularna, a płyta Karen jest bardzo głęboko zakorzeniona w tej tradycji. Są jednak powody, aby sądzić, że Polacy mogą pokochać Mademoiselle Karen tak, jak pokochali jej kolegę Czesława. Są też powody, aby sądzić, że nie pokochają.

Muzyka na "Attention" łączy wodę i ogień. Z jednej strony jest wierna tradycji paryskiego kabaretu, współczesnego chanson, z drugiej przepełniona energią i eksperymentami. I tak, po otwierającym "Attention", wziętym jakby wprost z Moulin Rouge, jest awangardowy połamany hip hop "Ouaf Ouaf" przypominający M.I.A. Tuż obok zaśpiewanej po francusku, lecz zatytułowanej swojsko "Autobus", emocjonalnej, rozrywającej serce balladzie o oczekiwaniu na…. autobus znajduje się brawurowo zagrane namiętne tango "Dance Avec Moi". W bawiącej się konwencją, operetkowej "Kochany, kochany" pojawia się głos Czesława Mozila, a po chwili słyszymy już przejmująco smutną, brzmiącą jak standard fortepianową balladę "Parce Que". Zwrotka następnej ("Lonely Lea") pobrzmiewa jak nowoorleański blues. Ostatnie utwory na płycie wracają do nastrojów francuskich, choć nastrój ten łamie zaśpiewana przez Karen po polsku "To ja kobieta".

Pomimo swojego eklektyzmu, najmocniejszymi momentami na płycie są te, w których artystka poddaje się klasycznej konwencji. Ballady "Rend-Moi Mon Ceur", "Parce Que" i "Autobus" brzmią naprawdę monumentalnie i wywołują autentyczne dreszcze. Pewnie dlatego, że choć jest to płyta przepełniona wolnością i potrzebą eksperymentowania, to ta improwizacja oraz to szaleństwo są przez muzyków przećwiczone i okiełznane.

Na płycie "Attention" zabrakło chyba przebojów na miarę "Maszynki do ćwierkania", ale Mademoiselle Karen chyba na tym nie zależało.  Jeśli sympatycznej Karen chodziło o muzykę oryginalną, intrygującą, powodującą i dreszcze i uśmiechy, nie pozostawiającą słuchacza obojętnym, to cel został osiągnięty. To bardzo mądra, zaskakująca, zapadająca w pamięć muzyka z Francją w tle, lecz nie na sztandarach.

Radek Oryszczyszyn
 
Czytaj także

Czesław Śpiewa - „Songs for the Gatekeeper”

Ostatnia aktualizacja: 29.03.2009 14:37
Nagrany w roku 2005 „Songs for the Gatekeeper” to album, który jest idealnym uzupełnieniem wizerunku Czesława, nie jako “fenomenu”, ale jako świadomego artysty, który umie łączyć wiele gatunków i komponować naprawdę niesamowite piosenki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Czesław Śpiewa

Ostatnia aktualizacja: 27.04.2010 09:41
"Jeszcze nie czas na minimalistyczne okładki, tylko totalny patos, 2x2 metry i 30 kilo plasteliny."
rozwiń zwiń