Bez tej płyty nie byłoby globalnej popularności Smashing Pumpkins, Pearl Jam, Soundgarden i wielu innych gitarowych zespołów. Wydany jesienią 1991 roku album "Nevermind" w pojedynkę otworzył oczy szefów największych koncernów płytowych na tysiące garażowych amerykańskich grup "plujących na karierę i nie interesujących się zyskiem".
Wszystko za sprawą singla "Smells Like Teen Spirit", który wywołał spustoszenie na światowych listach przebojów i z pierwszego miejsca amerykańskiego "Billboardu" strącił samego Michaela Jacksona. Pracę nad tym pokoleniowym hymnem w trójkowej audycji "Strona 1., Strona 2." wspominał producent płyty Butch Vig.
- On świetnie dogrywał drugi głos, idealnie w tempo - mówił o studyjnej pracy z Kurtem Cobainem. Wyjątkowe wrażenie na producencie zrobił moment, w którym śpiewający desperacko przez cały utwór lider Nirvany doszedł do końca piosenki i zaczął wykrzykiwać "A Denial!": - Wytężał głos do ostateczności; na końcu wydawało się, że zaraz zerwie struny.
Basista grupy, Krist Novoselic nie ma wątpliwości: album, który sprawił, że młodzież na całym świecie zapragnęła być "grunge", to najlepsza rzecz, jaką zrobił w życiu. W podobnym tonie wypowiada się perkusista Dave Grohl: - Chcieliśmy zrobić coś prostego, jak piosenki dla dzieci. Kiedy słucham tej płyty, czuję czystość i szczerość, której od dawna nie doświadczyłem.
Aby wysłuchać wspomnień akuszerów jednego z najważniejszych albumów rockowych wszechczasów wystarczy kliknąć w ikony dźwięku w boksie "Posłuchaj".
Zobacz pierwsze wykonanie na żywo utworu "Smells Like Teen Spirit":