Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
migrator migrator 19.02.2010

Dorn nie był świadkiem zbierania przez PiS "haków"

Były wicepremier Ludwik Dorn zapewnia, że nigdy nie był świadkiem zbierania przez PiS "haków" na opozycję. Członek rządu Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego odniósł się w radiowej Trójce do słów Romana Giertycha, który mówił, że lider Prawa i Sprawiedliwości kompletował komprominujące informacje na temat polityków opozycji.

Ludwik Dorn zwrócił uwagę, że były szef LPR dopiero po latach przypomniał sobie o rzekomych "hakach".

Dorn powiedział, że nawet gdyby były zbierane informacje na politycznych przeciwników, to Roman Giertych z pewnością by o tym nie wiedział. Jak zaznacza Dorn, Jarosław Kaczyński wiedział, że Giertych nie żywi do niego żadnego sentymentu, więc głupotą byłoby mówienie mu o popełnianiu nadużyć.

Wcześniej także były członek PiS, a obecnie przewodniczący Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek zapewnił, że nic nie wie o tym, by członkowie Prawa i Sprawiedliwości zbierali "haki" na swoich przeciwników politycznych.

Nepotyzm i "kolesiostwo" w każdej partii

Ludwik Dorn uważa, że dotychczasowe ustalenia komisji hazardowej dowodzą, iż za rządów PO w niektórych resortach dochodziło do poważnych nieprawidłowości. Były polityk PiS ocenił w radiowej Trójce, że komisja co prawda nie odkrywa niczego nowego, ale jej prace są - przy wszystkich śmiesznościach - pożyteczne. Pozwalają zobaczyć i usłyszeć te wszystkie rzeczy, które mniej więcej wiadomo z dokumentów - uważa Ludwik Dorn.

Ludwik Dorn przyznał, że patologiczne zjawiska nepotyzmu i "kolesiostwa" występują w każdej partii, która dochodzi do władzy. Jednak jego zdaniem w przypadku rządu PO jest to szczególnie nasilone.

pm, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)