- Jestem zawzięta bestia i jak już sobie coś ubzduram to dążę do tego. Jak klasyczny zodiakalny Byk - deklaruje Magdalena Różańska , która w piątek 14 czerwca zadebiutuje na dużym ekranie w filmie "Dziewczyna z szafy".
To, że zostanie aktorką wymyśliła sobie już w przedszkolu, mniej lub bardziej intensywnie myślała o tym także w szkole, ale po maturze zaczęła studiować filologię rosyjską.
- W tym samym czasie zdawałam do Akademii Teatralnej w Warszawie, ale byłam kompletnie zielona i nieprzygotowana więc się nie dostałam - wspomina gość Czwórki. - Udało mi się dopiero przy piątym podejściu, a to chyba najlepszy dowód na to jak bardzo byłam zdeterminowana.
Bodo Kox - ikona polskiego offu > > >
"Dziewczyna z szafy" to debiut fabularny Magdaleny Różańskiej i szansa na zaprezentowanie swoich umiejętności szerokiej publiczności. Film pokazywany był już na kilku festiwalach i zdobył wiele nagród - w tym dla najlepszej aktorki na "Prowincjonaliach".
- Przeczytałam scenariusz i wiedziałam, że ta rola jest właśnie dla mnie - mówi Magdalena Różańska. - Na casting poszłam w powyciąganym swetrze; trochę nieobecna, bo pisałam wtedy pracę magisterską i wygrałam.
Jak informuje producent: "pełnometrażowy debiut Bodo Koxa to nieszablonowa komedia o przyjaźni trójki samotników: zdolnego webmastera Jacka, jego zamkniętego w sobie, niezwykle utalentowanego brata Tomka i nieufnej wobec otoczenia młodej antropolog Magdy".
Premiera filmu odbędzie się 14 czerwca. Jeśli chcesz dowiedzieć się jak wyglądała praca na planie, co w trakcie zdjęć zrobił Wojtek Mecwaldowski oraz jakie plany na przyszłość ma Magdalena Różańska - posłuchaj nagrania z "EX Magazine" .
kul