Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
migrator migrator 20.05.2010

"Trzymam na wodzy ludzką ciekawość"

Andrzej Seremet przewiduje, że w najbliższych dniach Rosjanie powinni wysłać nam pierwszą część materiału dowodowego, jaki zebrali w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem.

Prokurator generalny w rozmowie z dziennikiem "Polska" podkreśla, że opinia publiczna jest na bieżąco informowana o wynikach śledztwa. "Oczywiście materiały objęte tajemnicą muszą pozostać tajne" - dodaje Seremet. Wyjaśnia, że prokurator nie może publicznie zdradzać też na przykład szczegółów planowanych przesłuchań świadków.

"Jest jeszcze dość delikatna kwestia zapisów czarnych skrzynek" - mówi prokurator generalny. Ujawnia, że jeden z prokuratorów uczestniczył w ich odsłuchu na terenie Rosji i jeśli nie wszystkie, to poważną część rozmów prowadzonych w kabinie pilotów zna. Polska prokuratura, gdy otrzyma od rosyjskiej prokuratury czarne skrzynki wraz ze stenogramami, podejmie decyzję co do ich upublicznienia - zapowiada Andrzej Seremet. Dodaje, że on sam nie zna jeszcze zapisów czarnych skrzynek. "Ja nie nadzoruję tego śledztwa. Mogę od szefa prokuratury wojskowej oczekiwać informacji o jego postępie, ale w akta nie patrzę" - mówi prokurator generalny. "Trzymam na wodzy ludzką ciekawość" - dodaje.

Andrzej Seremet mówi też, że nie miałby nic przeciwko przeciwko ujawnieniu rozmów pilotów tuż przed katastrofą, "poza elementami dramatycznymi, intymnymi". Jego zdaniem jednak, zanim stenogramy czy czarne skrzynki dotrą do Polski, wcześniej ujawni je Międzynarodowa Komisja Lotnicza działająca w Rosji. Wywiad z prokuratorem generalnym - w dzienniku "Polska".

sż,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)