Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Klaudia Hatała 02.12.2010

Ekspresowe leczenie "na pijaka"

Pewien krakowianin, zdesperowany długim oczekiwaniem, wpadł na niecodzienny pomysł.
Ekspresowe leczenie na pijaka SXC

Nie możesz doczekać się na termin badań lekarskich? Upij się, przemarznij albo daj się zamknąć w areszcie, radzi "Dziennik Polski".

Większość placówek medycznych w Krakowie już dawno wyczerpała limity, przyznane im przez NFZ i otrzymanie terminu badań w tym roku graniczy z cudem. Jednak ludzie nie chcą czekać tygodniami na postawienie diagnozy i rozpoczęcie leczenia.

Pewien krakowianin, zdesperowany długim oczekiwaniem, wpadł na niecodzienny pomysł: wypił sporą ilość alkoholu, zwinął się w kłębek i położył w pobliżu przystanku tramwajowego w centrum Krakowa.

Efekt piorunujący: ludzie natychmiast wezwali karetkę pogotowia, której personel - nie wiedząc, co dolega mężczyźnie - zdecydował o zawiezieniu go do szpitala. W ciągu trzech dni miał wykonane wszystkie badania.

Okazją do przebadania się jest też pobyt w areszcie śledczym. Tomasz Wacławek, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Krakowie nie wątpi, że osadzeni w areszcie wykorzystują ten czas i istniejące możliwości na podreperowanie swego zdrowia.

- Nie płacą za nic, a badanie i diagnostyka są niemal natychmiast, o odległych terminach nie może być mowy, zauważa rzecznik.

kh