Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 18.01.2011

Pasażerowie bez ubezpieczenia

Jak dowiedziała się "Gazeta Wyborcza", część rodzin już rozmawia o ugodzie w sprawie odszkodowań z Prokuratorią Generalną Skarbu Państwa.
Pasażerowie bez ubezpieczeniafot. Włodzmierz Pac, Polskie Radio

Nie wiadomo, ilu osób dotyczą negocjacje. Mec. Rafał Rogalski, pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy pod Smoleńskiem zastrzega, że sprawa odszkodowań "nie jest aktualnie rozważana przez osoby, które reprezentuje".

Rogalski pytany, o jakie sumy mogą ubiegać się rodziny, twierdzi, że co najmniej o 500 tys. zł. każda. Drugi pełnomocnik rodzin (prosi o anonimowość) tłumaczy "Gazecie": - Są dwa punkty odniesienia. Pierwszy to suma, na którą ubezpieczona była para prezydencka, czyli, jak słyszeliśmy, 3 mln zł. Drugi to kwota, jaką zwyczajowo wypłacają linie lotnicze za śmierć w wypadku niezawinionym przez przewoźnika. Według mojej wiedzy to 4 mln zł dla każdej rodziny. A jeśli będą rodziny, które uznają, że można obciążyć kogoś za ten wypadek, kwoty mogą być jeszcze większe.

Ze źródeł w MON gazeta dowiedziała się, że rodziny żołnierzy i oficerów, którzy zginęli w katastrofie (było ich 20), będą domagać się odszkodowań po 1 mln zł. Tyle samo żądają rodziny oficerów, którzy zginęli w katastrofie samolotu CASA w 2008 r.

- Zgodnie z art. 2 prawa lotniczego państwowe statki powietrzne nie muszą być ubezpieczane. Taki obowiązek mają tylko samoloty cywilne - tłumaczy jeden z ubezpieczycieli. Polisa kosztuje ok. 300 tys. dol. - Pasażerów lotów samolotami wojskowymi latającymi w barwach 36. pułku ubezpiecza od następstw nieszczęśliwych wypadków dysponent lotu. 10 kwietnia 2010 r. dysponentem była Kancelaria Prezydenta RP - mówi "Gazecie" rzecznik MON Janusz Sejmej. Czy ubezpieczyła pasażerów samolotu, który rozbił się w Smoleńsku? Sejmej nie wie. Nieoficjalnie wiadomo, że nie.

Wątek braku polis ubezpieczeniowych dla samolotu, członków załogi i pasażerów pojawia się w raporcie rosyjskiego MAK.

agkm