Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 28.06.2011

Błaszczak: Polska może dać Grekom po bączku

- Cóż możemy dać Unii czego inni nie dali? Nasz rząd nie może przecież pomóc radą - uważa szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Błaszczak: Polska może dać Grekom po bączkuPAP/Grzegorz Jakubowski
Posłuchaj
  • Stanisław Rakoczy z PSL o polskiej prezydencji
  • Politycy o polskiej prezydencji w UE - relacja Małgorzaty Nałkowicz (IAR)
Czytaj także

Sejm, po ponad trzygodzinnej debacie, przyjął informację o priorytetach polskiego przewodnictwa w Radzie UE.

Według szefa klubu PiS, Mariusza Błaszczaka, polska prezydencja będzie "od początku naznaczona kompromitacją polskiej demokracji". Błaszczak ironizował, że to, co polski rząd może reszcie Europy zaproponować, to "nasze europejskie standardy demokratyczne" i "wzorce postępowania z opozycją" - czyli jak mówił - "wysyłanie na badania psychiatryczne szefa największej partii opozycyjnej" (sąd zdecydował, że Jarosław Kaczyński zostanie przebadany przez biegłych psychiatrów, którzy ocenią czy może wziąć udział w procesie, który mu wytoczył Janusz Kaczmarek za nazwanie go "agentem śpiochem"). - Dla starych europejczyków to może być jakieś nowum, tam to się nie zdarza - mówił polityk PiS.

Nawiązując do filmu autorstwa Tomasza Bagińskiego, który będzie promował polską prezydencję w UE, na którym mężczyzna (Polska) zaprasza do tańca kobietę (Unia Europejska), Błaszczak stwierdził: Jak w filmie reklamującym naszą prezydencję możemy godnie pełnić rolę fordansera, czyli wynajmowanego pana do tańca dla znudzonej pani. Fordansera, któremu pozwolono wierzyć, że prowadzi w tym tańcu.

Błaszczak nawiązał też do napiętej sytuacji w Grecji. - To gorący problem Unii. Cóż możemy dać Unii, czego inni nie dali? Może zbuntowanym Grekom damy po bączku (bączek to jeden z gadżetów polskiej prezydencji)?" - pytał. - Nasz rząd nie może przecież pomóc radą, jak dobrze gospodarować krajem, nasze długi są już takie, że zagrożenie greckim wariantem może być niestety realne - dodał Błaszczak. Według niego, nasz rząd jest jednak "tak hojny", że daje poręczenia dla Grecji - "na które nas nie stać". - Ale czegóż rząd premiera Donalda Tuska nie zrobi dla wrażenia, dla poklepywania po plecach? - mówił Błaszczak.

"Szansa to olbrzymia"

- Polska powinna przekonywać pół miliarda obywateli UE, że jedynie głębsza integracja tworzy najlepsze warunki do skutecznego zwalczania kryzysu gospodarczego - powiedział podczas debaty poseł SLD Tadeusz Iwiński. Poseł SLD przekonywał, że "europejska solidarność, również w odniesieniu do Grecji, musi wziąć górę nad narastającymi egoizmami narodowymi". Zapowiedział, że jego klub będzie działał na rzecz sukcesu polskiej prezydencji i całej UE, bo leży to w naszym narodowym interesie.

PSL będzie pracować nad korzystnym wizerunkiem naszego kraju podczas sprawowania przez Polskę półrocznego przewodnictwa w Unii Europejskiej. Tak podczas sejmowej debaty nad priorytetatami prezydencji deklarował poseł ludowców Stanisław Rakoczy. Jego zdaniem, chodzi przede wszystkim o to, by nasze przewodnictwo było sukcesem Polski i Europy. - Szansa to olbrzymia na dalszą poprawę wizerunku Polski, na wzmocnienie naszej pozycji w Unii europejskiej - stwierdzł.

Elżbieta Jakubiak z PJN-u mówiła, że naszą prezydencję powinniśmy wykorzystać nie tylko do - jak to określiła - sprawnego administrowania i koordynowania unijnych działań, ale też być inicjatorem poważnych debat o przyszłości Europy. Jej zdaniem, nie powinniśmy się skupiać jedynie na promocji Polski.

Prezydencję przejmujemy w piątek. Polska podczas przewodnictwa skupi się na trzech obszarach: integracji europejskiej jako źródle wzrostu, bezpiecznej Europie oraz Europie korzystającej na otwartości.

IAR,PAP,kk