Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 13.12.2013

Wałęsa o stanie wojennym: to była wielka zbrodnia

- Stan wojenny był wielką zbrodnią na narodzie, przetrącił mu kręgosłup i jeszcze raz podzielił - uważa Lech Wałęsa - były prezydent, legendarny przywódca Solidarności.
Lech WałęsaLech Wałęsa(mat. Instytut Lecha Wałęsy)

W piątek przypada 32. rocznica wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Lech Wałęsa był pytany w RMF FM, czy czuje, że przegrał z gen. Wojciechem Jaruzelskim bitwę o historię. - W tamtym czasie byliśmy już na tyle zorganizowani, mądrzy i zjednoczeni, że można było więcej osiągnąć, dlatego stan wojenny przetrącił kręgosłup, podzielił nas jeszcze raz. (…) Stan wojenny wykopał topór, masę ludzi aktywnych wykopał za granicę, więc to jest wielka zbrodnia na narodzie - ocenił Wałęsa.

Jak zaznaczył były prezydent dziś nie chodzi o to, by sądzić odpowiedzialnych za stan wojenny, ale o to, żeby "zabezpieczyć, by w przyszłości nikt nie wpadł na podobny pomysł". Pytany czy w czasie stanu wojennego chciał "posadzić" generała Jaruzelskiego, odparł, że chciał "osądzić historię, ale kompleksowo". - W związku z tym czekałem na mądre rozwiązania, na dobre przygotowanie, aby opadły emocje, żeby to zrobić mądrze i skutecznie (...) Osądzić to trzeba, tylko nie personalnie, ale kompleksowo - zaznaczył Wałęsa.

Stan wojenny - zobacz serwis specjalny >>>

- Jak to się działo, że Polacy przeciwko sobie stanęli, że niedobrze czytali wyroki historii, że nie chcieli wykorzystać szansy, jaką los nam dał, a ta szansa była - mówił były prezydent. - Też mogłem się uchylić w tamtym czasie i zostawić dzieciom i wnukom dokończenie komunizmu, ale popatrzyłem tak: mamy papieża, w Związku Radzieckim wymianę sekretarzy: Breżniew, Andropow, Czernienko, Gorbaczow - to wszystko dawało nam wyjątkową szansę na to, by skończyć z komunizmem. Co, oni tego nie wiedzieli? O to mam pretensje i to chciałbym osądzić - podkreślił Wałęsa.

Były prezydent powiedział też, że 32 lata temu nie czuł nienawiści do gen. Jaruzelskiego. - Nie, bo na ten wariant byłem najlepiej przygotowany i wiedziałem, że komunizm jest przygotowany i on prędzej czy później trafi nas. Zastanawiałem się tylko, jakie koszty zapłacimy, ale że zwycięstwo będzie po naszej stronie, to nie miałem najmniejszych wątpliwości - mówił Wałęsa.

13 grudnia 1981. Stan wojenny w Polsce

Stan wojenny wprowadzono 13 grudnia. Władzę przejęła Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego, na której czele stanął generał Wojciech Jaruzelski. Zatrzymano działaczy opozycji i Solidarności - łącznie w stanie wojennym internowano 10 tys. osób. Spacyfikowano 40 z 199 strajkujących w grudniu 1981 r. zakładów, m.in. najbrutalniej kopalnię "Wujek", gdzie 16 grudnia od kul ZOMO zginęło dziewięciu górników. Stan wojenny formalnie zniesiono 22 lipca 1983 r.

Generał Jaruzelski jest oskarżony przez IPN o kierowanie zbrojnym związkiem przestępczym, który bezprawnie przygotowywał i wprowadził stan wojenny. Jego proces zawieszono ze względu na stan zdrowia, tak jak i inną sprawę - za doprowadzenie do masakry robotników Wybrzeża w grudniu 1970 r.

PAP/aj