Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Jaremczak 02.07.2014

Na szczątkach ofiar pochowano komunistycznych dygnitarzy?

Prokuratorzy z IPN dotarli do informacji mających świadczyć o tym, że na masowych grobach ofiar komunistycznych represji grzebano - w latach 80. - przedstawicieli władzy PRL. Informację w tej sprawie podał serwis TVN 24.pl.
Kwatera Na Łączce Cmentarza Wojskowego w WarszawieKwatera "Na Łączce" Cmentarza Wojskowego w WarszawieWikipedia/Zlisiecki

IPN od dawna próbuje zlokalizować miejsce gdzie pochowano między innymi rotmistrza Witolda Pileckiego i innych bohaterów AK, którzy po II wojnie światowej zostali - w pokazowych procesach skazani na kary śmierci. I wyroki wykonano. Dotychczasowe poszukiwania na tak zwanej Łączce na warszawskich Powązkach nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.

- Dotarliśmy do informacji o nowych lokalizacjach zbiorowych "dołów śmierci". Okazało się, że aparat komunistyczny, by zatrzeć ślady po tych anonimowych mogiłach, w latach 80. i późniejszych zaczął chować na nich PRL-owskich wojskowych - zdradza tvn24.pl Marcin Gołębiewicz, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie.

Z informacji tych wynika, że śledczy z Instytutu Pamięci Narodowej konsultują z władzami Warszawy, jak przeprowadzić całą operację ekshumacji ciał.

Dariusz Gabrel, zastępca prokuratora generalnego i szef pionu śledczego IPN mówi, że od początku lutego toczy się postępowanie sprawdzające w sprawie zabójstw w areszcie śledczym Ministerstwa Bezpieczeństwa Wewnętrznego. - W jego trakcie zebraliśmy między innymi relacje, wskazujące na to, że pod obecnymi grobami w części wojskowej Powązek znajdują się zbiorowe mogiły. W nich mogą spoczywać osoby z opozycji niepodległościowej. Taki same wnioski ze swoich badaniach wysnuł prof. Krzysztof Szwagrzyk, który prowadził w latach 2012-2013 pierwsze ekshumacje - tłumaczy.

Co najmniej 100 osób zostało straconych przy Rakowieckiej a ich ciała pochowano na Powązkach. Historycy ustalili, że ciała wrzucano do anonimowych, zbiorowych mogił. Miejsc tych nikomu nie ujawniano. bardzo często rodziny - po wielu miesiącach dowiadywały się, że ich bliscy nie żyją.

Po latach na Powązkach zaczęto grzebać wojskowych z czasów PRL i ich rodziny. - Dotarliśmy między innymi do dokumentów cmentarnych z lat 70 i 80, z których wynika, że ówczesne władze Powązek zdawały sobie sprawę, że godzą się na pochówek dygnitarzy wojskowych na ciałach pomordowanych w latach 40. i 50. - informuje Gołębiewicz.

Jak podaje tvn24.pl obecnie  w kwaterze Ł znajduje się 88 grobów dygnitarzy i ich rodzin, a w kwaterze Ł2 - 108. W sumie to około 300 ciał. Trzeba będzie je ekshumować, by dotrzeć do szczątków pomordowanych na Rakowieckiej.

Z informacji podawanych przez IPN wynika, że na terenie obecnych kwater Ł i Ł2 pochowany jest między innymi Roman Kryże – sędzia, który w II Instancji, w Najwyższym Sądzie Wojskowym zatwierdzał wyrok śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego. - Nie można wykluczyć, że zwłoki Pileckiego znajdują się w zbiorowej mogile, na której potem pochowano sędziego - mówi naczelnik Gołębiewicz.

tvn24.pl/asop