Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Szymon Gebert 13.12.2011

NATO: w '81 nie było groźby radzieckiej interwencji w Polsce

Nie było zagrożenia sowiecką interwencją w Polsce w grudniu 1981 roku - wynika z dokumentów archiwalnych NATO, które zostały dziś odtajnione w Brukseli.
Czołgi T-55 podczas stanu wojennego. Między innymi o wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego można posłuchać w kanale Historia najnowsza  PolskaCzołgi T-55 podczas stanu wojennego. Między innymi o wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego można posłuchać w kanale „Historia najnowsza – Polska”J. Żołnierkiewicz, źr. solidarnosc.gov.pl
Galeria Posłuchaj
  • Relacja Beaty Płomeckiej (IAR) z Brukseli
Czytaj także

Wynika z nich, że NATO-wscy wojskowi analizując wydarzenia w Polsce w tamtym czasie nie mieli żadnych informacji o przygotowaniach ZSRR do inwazji.

To kolejna partia odtajnionych przez Sojusz dokumentów z czasów stanów wojennego. W lipcu upubliczniono prawie 70 archiwalnych materiałów, dziś jest już ich około dwustu.

Związek Radziecki straszył użyciem siły i interwencją w Polsce, ale nie było potwierdzenia, by sowiecka armia się do tego przygotowywała. - Nie ma informacji o podjętej decyzji ani ruchach wojsk - stwierdza jeden z archiwalnych dokumentów, dziś odtajniony.

Czytaj więcej w relacji na żywo z manifestacji przeciwników decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego przed 30 laty >>>

Te dokumenty to spisane nieformalne spotkania ambasadorów z sekretarzem generalnym Sojuszu, notatki ze stolic państw członkowskich NATO, a także analizy wojskowych. Archiwalne materiały mówią o tym, że to generał Wojciech Jaruzelski prawdopodobnie uznał, że musi uprzedzić decyzję twardogłowych w partii o zwrócenie się do ZSRR o pomoc, by powstrzymać rozpad władzy w Polsce i odzyskać autorytet partii. - Był pod presją zarówno twardego aparatu partyjnego, jak i Moskwy - czytamy w odtajnionych dokumentach.

Wojskowi i analitycy Sojuszu pisali o groźbach ze strony ZSRR, ale - jak podkreślali - radziecka interwencja zbrojna w Polsce byłaby prawdopodobna tylko wtedy, gdyby po wprowadzeniu stanu wojennego tłumy protestujących starły się z wojskiem, armia otworzyłaby ogień i doszłoby do rozlewu krwi. O możliwych, różnych scenariuszach rozwoju sytuacji w Polsce, kreślonych w kwaterze głównej, mówiły też dokumenty archiwalne, które w lipcu zostały odtajnione. Wykluczały one jednak możliwość odpowiedzi zbrojnej. 

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

sg