Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Karpa 06.05.2013

IPN wznawia poszukiwania szczątków ofiar komunizmu

Historycy IPN planują odnaleźć około 200 ofiar reżimu komunistycznego z lat 1948-56. Prace na warszawskich Powązkach rozpoczną się 13 maja i potrwają cztery tygodnie.

Do tej pory na terenie tzw. Łączki Cmentarza Wojskowego na Powązkach odnaleziono szczątki 117 osób – żołnierzy, których komunistyczne władze za opór wobec sowietyzacji Polski skazały na kary śmierci. Wiele z odnalezionych przez specjalistów szkieletów nosi ślady brutalnych tortur oraz egzekucji tzw. metodą katyńską – strzałem w potylicę z bliskiej odległości.
Drugi etap prac ekshumacyjnych rozpocznie się 13 maja. – Chcemy odnaleźć pozostałe szczątki około 200 ofiar komunizmu. W ciągu mniej więcej czterech tygodni sprawdzimy obszar, który nie był badany latem ubiegłego roku. Będziemy mieli wówczas przeszukane całe dawne pole więzienne, na którym w latach 1948-1956 pochowano kilkuset więźniów z okresu stalinowskiego" – mówi historyk IPN dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, kierujący poszukiwaniami miejsc pochówku ofiar komunizmu. W grupie badaczy znajdą się m.in. archeolodzy, lekarze medycyny sądowej i genetycy.
Wśród poszukiwanych są bohaterowie Polskiego Państwa Podziemnego, powstańcy warszawscy i żołnierze powojennego podziemia niepodległościowego, m.in. takie legendarne postaci jak gen. August Emil Fieldorf "Nil", rtm. Witold Pilecki, mjr Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka" i ppłk Łukasz Ciepliński – przywódca Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość".
Dotychczas znalezione szczątki ofiar znajdują się w specjalnie wydzielonym pomieszczeniu na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie, gdzie – jak podkreślił Szwagrzyk – „przechowywane są w bardzo dobrych warunkach". Jednocześnie trwają intensywne prace, których zadaniem jest identyfikacja szczątków przy pomocy badań genetycznych. Szwagrzyk ponowił też apel do rodzin ofiar komunizmu o dalsze przekazywanie materiału genetycznego, ponieważ bez próbek DNA i ich porównania z ekshumowanymi szczątkami nie jest możliwa identyfikacja.
Zdaniem historyka, w ciągu najbliższych miesięcy powinna zostać podjęta decyzja o miejscu pochówku wydobytych ofiar. "Decyzja powinna uwzględniać wyniki naszych prac oraz oczekiwania społeczne, w tym oczekiwania rodzin. Bo to rodziny będą miały głos decydujący, gdzie szczątki zostaną pochowane, czy np. w rodzinnych miejscowościach poza Warszawą" – mówił Szwagrzyk. Jego zdaniem jednak pochowanie ofiar z wojskowymi honorami na Łączce na Powązkach podkreśli wyjątkowe znaczenie tego miejsca dla polskiej historii.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach

PAP/mk