Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 02.06.2013

Czy wrak odnaleziony na dnie Morza Północnego to legendarny ORP "Orzeł"?

Być może już w poniedziałek rozpoczną się prace, których celem będzie sprawdzenie czy odkryty niedawno na dnie Morza Północnego wrak to okręt podwodny ORP "Orzeł".
ORP OrzełORP "Orzeł"Witold Supiński, Ludwik Błaszczyk: "Okręty wojenne 1900-1966", Wydawnictwo MON, Warsaw 1967/Wikimedia Commons/CC
Posłuchaj
  • Rzecznik prasowy dowódcy Marynarki Wojennej, kmdr por. Bartosz Zajda, o wraku odnalezionym na dnie Morza Północnego (IAR)
Czytaj także

Termin rozpoczęcia poszukiwań uzależniony jest tylko od procedur dyplomatycznych związanych z prowadzeniem prac w Strefie Ekonomicznej Wielkiej Brytanii.
Wrak zbadają nurkowie, którzy wypłyną z Gdyni na pokładzie okrętu ratowniczego Marynarki Wojennej ORP "Lech".
- Nurkowie będą operować na głębokości około 70 metrów w parach. Zaplanowaliśmy działania, których realizacja zajmie dwa-trzy dni. To będzie skomplikowana operacja. Morze Północne to akwen kapryśny pod względem pogodowym. Do tego na jego dnie znajduje się wiele wraków - mówi rzecznik prasowy dowódcy Marynarki Wojennej, kmdr por. Bartosz Zajda.
Wstępne oględziny obiektu, przy wykorzystaniu pojazdu podwodnego, przeprowadził wracający do Polski z misji przeciwminowej NATO na Atlantyku niszczyciel min ORP "Czajka". Pomiary sonarowe nie dały jednoznacznej odpowiedzi, czy spoczywający na dnie wrak to ORP "Orzeł". Z dotychczasowych ustaleń wynika, że obiekt jest okrętem podwodnym, a jego długość jest zbliżona do ORP "Orzeł".
Poszukiwania polskiego okrętu podwodnego zaginionego w czasie drugiej wojny światowej trwają bezskutecznie od wielu lat.
Historia w serwisie polskieradio.pl>>>
Wielka ucieczka "Orła"
ORP "Orzeł" był jednym z najnowocześniejszych okrętów podwodnych w chwili wybuchu II wojny światowej. Jego budowa w holenderskiej stoczni De Schelde została w dużej mierze sfinansowana ze składek polskiego społeczeństwa w ramach Funduszu Obrony Morskiej.
15 września 1939 roku okręt wszedł do estońskiego portu w Tallinie, gdzie został internowany. Władze estońskie naciskane przez Niemców nakazały rozbrojenie okrętu. Został on także pozbawiony map morskich i pomocy nawigacyjnych.
W nocy z 16 na 17 września 74 lat temu ORP "Orzeł" rozpoczął słynną, trwającą 27 dni ucieczkę. Operacja ta uznawana jest za największe na świecie osiągnięcie w działaniach i taktyce okrętów podwodnych. Załodze ORP "Orzeł" udało się dopłynąć do portu Rosyth w Wielkiej Brytanii po wielu trudnych sytuacjach wojennych i pomimo braku map, które nawigator okrętowy odtwarzał z pamięci i na podstawie świateł latarni morskich.
Jednostka po dotarciu do Wielkiej Brytanii działała u boku aliantów, walcząc z hitlerowską Kriegsmarine. Okręt patrolował akweny Morza Północnego. Wsławił się m.in. zatopieniem niemieckiego transportowca "Rio de Janeiro" transportującego wojska niemieckie zmierzające do inwazji na Norwegię. W ostatni swój rejs ORP "Orzeł" wyszedł 23 maja 1940 roku. W niewyjaśnionych dotąd okolicznościach nie powrócił z morza.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk