Wspólna deklaracja Kościołów o zbrodni wołyńskiej

Dokument zostanie w piątek podpisany w Warszawie. - Obie strony przeproszą się nawzajem - mówi Informacyjnej Agencji Radiowej ksiądz Stefan Batruch proboszcz parafii greckokatolickiej w Lublinie.

Duchowny podkreśla, że autorzy deklaracji, wzorując się na słowach "wybaczamy i prosimy o wybaczenie" z listu polskich biskupów do biskupów niemieckich wprowadzili nowy wątek. - Nawzajem, strony przeproszą się za dokonane przez nie zło - mówi ksiądz Batruch.
Zobacz serwis specjalny II wojna światowa >>>

- Jeżeli chcemy zrobić kolejny krok w pojednaniu między Polakami i Ukraińcami nie możemy mierzyć ilości ofiar - zaznacza duchowny. Jego zdaniem cierpienia nie można mierzyć, bo tak można dojść do absurdu. - Jest tam za to stwierdzenie, że wobec Polaków dokonano zła. Polacy są tam przeproszeni - dodaje ksiądz.
W dokumencie nie pada natomiast słowo "ludobójstwo". - Potrzeba jeszcze więcej wspólnej pracy, aby zostało ono wypowiedziane przez Ukraińców - uważa ksiądz Stefan Batruch. - Polacy muszą zabiegać, aby przez wspólne dyskusje i badania Ukraińcy także doszli do takiego wniosku. Na pewno nie można tego robić stawiając drugą stronę pod ścianą z nakazem" teraz to uznajcie" - mówi duchowny.
W dokumencie będą potępione ideologie skrajnego nacjonalizmu i szowinizmu. W piątek w siedzibie episkopatu w Warszawie podpisy pod wspólną deklaracją złożą: arcybiskup Światosław Szewczuk zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, arcybiskup Mieczysław Mokrzycki metropolita lwowski i arcybiskup Józef Michalik przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>

IAR, to