Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Michał Chodurski 11.07.2013

Czy mord na Polakach na Wołyniu był ludobójstwem?

Często, kiedy parlamentarzyści przyjmują uchwały odnoszące się do historii, dochodzi do ostrych sporów. Tak też jest dzisiaj w kwestii Wołynia. Posłowie nie są zgodni, czy zbrodnię UPA z 1943 i 1944 roku nazwać czystka etniczną o znamionach ludobójstwa, czy wprost ludobójstwem.
Warszawa. Własne obchody 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej - mszę, marsz pamięci i koncert na placu Zamkowym zorganizowały organizacje kresowe.Warszawa. Własne obchody 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej - mszę, marsz pamięci i koncert na placu Zamkowym zorganizowały organizacje kresowe.PAP/EPA/Tomasz Gzell

Co wynika z przyjęcia jednej lub drugiej kategoryzacji? I czy sejmowe dyskusje i uchwały w takich sprawach wnoszą do debaty publicznej coś wartościowego?

Na te pytania odpowiadają w "Pulsie Trójki", goście Damiana Kwieka: Maciej Łopiński z PiS i Marcin Święcicki z PO.

"Eskalacja terminów i oskarżeń w uchwale, która ma charakter polityczny jest po prostu niepotrzebna, (...) ona nie jest na rękę pojednaniu polsko-ukraińskiemu, które jest dla nas niezwykle ważne, zarówno ze względów historycznych jak i politycznych"- podkreśla Marcin Święcicki. Poseł PO zwrócił uwagę, że ostre sformułowania w proponowanej przez PiS, SLD, PSL i SP, uchwale sejmowej "daleko odbiegają od tonu, którym o tej zbrodni mówią biskupi i kościół". Święcicki przypomina wspólną uchwałę ws. zbrodni wołyńskiej, polskich biskupów kościoła katolickiego i ukraińskiej cerkwi grekokatolickiej.  "Tam nie eskaluje się pojęć, tam jest więcej o słów o pojednaniu". Zdaniem polityka PO przyjęcie w uchwale, że zbrodnia wołyńska >nosiła znamiona ludobójstwa< byłoby i tak bardzo mocnym określeniem. "Słowo ludobójstwo kojarzy się z nazistowskimi obozami zakłady, (...) gazowaniem Żydów, Romów i innych a to jest stawianiem jakby na równi, zbrodni dokonywanych przez Ukraińców z najgorszymi zbrodniami jakie zna historia"

Wołyń 1943 - zobacz serwis specjalny >>>>

"To nie jest eskalacja oskarżeń, to jest po prostu stwierdzenie faktu, co do którego nie mają wątpliwości historycy, (..) że zbrodnia wołyńska to było ludobójstwo" - mówi Maciej Łopiński. Dodaje, ze w projekcie uchwały popieranym przez PiS, nie ma mowy o ludobójstwie dokonanym przez naród ukraiński a wyraźnie mówi się o odpowiedzialności UPA i OUN. "My w tej uchwale oddajemy sprawiedliwość tym Ukraińcom, którzy bronili Polaków i ratowali im życie" - podkreśla Łopiński i dodaje: "My nie oskarżamy Ukrainy, (...) powinniśmy być wrażliwi na uczucia innych narodów, ale musimy też  być wrażliwi na uczucia tych ludzi, których rodziny zostały na Wołyniu, w sposób najbardziej bestialski z możliwych, wymordowane". Polityk PiS zwraca tez uwagę na inną różnicę w projektach PiS i PO - "My chcemy żeby 11 lipca był świętem pamięci o ofiarach zbrodni wołyńskiej a Platforma, z niezrozumiałych dla mnie przyczyn, nie chce się na to zgodzić?"