Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Karpa 22.08.2013

Zidentyfikowano kolejne ofiary komunistycznego reżimu. Rodziny: nie myśleliśmy, że dożyjemy takiej chwili

W czwartek IPN podał nazwiska dziewięciu kolejnych ofiar reżimu komunistycznego wydobytych z kwatery "Ł" na Powązkach. Rodziny nie kryły wzruszenia.
Siostry śp. Zygfryda Kulińskiego ps. Albin - Alfreda Giszczak (L) i Janina Lewicka (P) podczas konferencji prasowej poświęconej kolejnym wynikom prac identyfikacyjnych ofiar terroru komunistycznegoSiostry śp. Zygfryda Kulińskiego ps. "Albin" - Alfreda Giszczak (L) i Janina Lewicka (P) podczas konferencji prasowej poświęconej kolejnym wynikom prac identyfikacyjnych ofiar terroru komunistycznegoPAP/Grzegorz Jakubowski

Wśród odnalezionych są legendarni dowódcy podziemia: major Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka" i cichociemny - pułkownik Hieronim Dekutowski "Zapora" . Zidentyfikowano też szczątki Władysława Borowca, Henryka Borowego-Borowskiego, Zygfryda Kulińskiego, Józefa Łukaszewicza, Henryka Pawłowskiego, Wacława Walickiego i Ryszarda Widelskiego .

Na Powązkach odnaleziono legendy polskiego podziemia. "Mieli zostać wymazani z historii"

Krystyna Frąszczak, siostrzenica pułkownika Hieronima Dekutowskiego żałowała, że żadna z sześciu sióstr "Zapory" nie doczekała odnalezienia brata. Podkreślała zarazem, że ustalenie tożsamości brata matki to wielkie wydarzenie dla jej rodziny. – Gdyby parę lat temu ktoś powiedział, że jego szczątki zostaną odkryte i zidentyfikowane, to byśmy nie uwierzyli – powiedziała Frąszczak. Siostrzenica Hieronima Dekutowskiego dodała, że pułkownik jest bohaterem i mimo ciężkich czasów w Polsce, rodzina nigdy w niego nie zwątpiła.

Janina Lewicka nie kryła emocji po otrzymaniu informacji o odnalezieniu brata Zygfryda Kulińskiego pseudonim "Albin". – Nie pomyślałam, że dożyję takiej pięknej uroczystości – powiedziała. Janina Lewicka cieszyła się, że w święta będzie mogła odwiedzać brata na jego grobie.
Wnuczce Władysława Borowca pseudonim "Żbik", Annie Tasiemskiej, podczas uroczystości towarzyszyły żal i radość. Jak wspominała, materiał genetyczny do badań pobrano od jej matki na miesiąc przed śmiercią. To dzięki niemu zidentyfikowano "Żbika". – Cieszę się, że marzenie życia matki zostało spełnione – dodała. Jednocześnie przyznała, że czuje dumę z powodu podjętych przez ekspertów działań.
Do tej pory z kwatery "Ł" wydobyto szczątki około 200 osób, lecz tylko tożsamość 16. udało się ustalić. Prace ekshumacyjne w kwaterze „Ł” Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie prowadzone są od lata 2012 roku. Projekt realizowany jest przez Instytut Pamięci Narodowej, Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz Ministerstwo Sprawiedliwości przy współpracy Instytutu Ekspertyz Sądowych.
IAR/mk

''