Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Agnieszka Furtak-Bilnik 09.08.2014

"Stracone terytoria", czyli fotograficzna opowieść o terenach postradzieckich

Album "Stracone terytoria" autorstwa kolektywu fotograficznego Sputnik Photos to współczesny obraz ludzi żyjących w republikach byłego Związku Radzieckiego. W "Radiowym domu kultury" odkrywamy kulisy przedsięwzięcia szykowanego na rok 2016.
Zdjęcie z projektu Stracone terytoria autorstwa kolektywu fotograficznego Sputnik Photos. Na fotografii młody mieszkaniec Białorusi.Zdjęcie z projektu "Stracone terytoria" autorstwa kolektywu fotograficznego Sputnik Photos. Na fotografii młody mieszkaniec Białorusi.Adam Pańczuk

Trzy lata temu w Trójkowym studiu mówiliśmy o albumie "IS (not)", który zawierał zdjęcia z wyprawy kolektywu Sputnik Photos na Islandię. Potem grupa skupiła się na pracy nad "Straconymi terytoriami", czyli dużym projekcie na temat ziem należących wcześniej do ZSRR. - Zdaliśmy sobie sprawę, że ciągnie nas właśnie na wschód, to nasz naturalny kierunek. Tam są tereny, o których chcielibyśmy opowiadać - mówi Agnieszka Rayss.

Fotografowie chcą skończyć prace nad albumem przed 2016 rokiem, czyli 25. rocznicą rozpadu Związku Radzieckiego. - Patrzymy na to, co się teraz tam dzieje w sensie politycznym i zauważamy, że nie to wcale takie stracone tereny, że władze o nie walczą. Z drugiej strony my prawie nic nie wiemy o tamtych ziemiach, na przykład o Azji Centralnej. Bardzo więc nas kusi, by tam jechać i o tym opowiadać - tłumaczy Jan Brykczyński.

- Jest nas kilkoro i nasze zamiłowania są w pewien sposób zbieżne, ale staramy się nie wchodzić sobie w drogę, zajmują nas różne aspekty tego, co widzimy. Na przykład ja i Adam Pańczuk interesujemy się tematem wojny, rozmawiamy z ludźmi, którzy są ofiarami konfliktów - przyznaje Agnieszka Rayss. Jan Brykczyński jest natomiast zafascynowany Puszczą Białowieską jako terenem granicznym między Polską a Białorusią.

Wyprawy na wspomniane tereny wymagają wielu przygotowań. Członkowie kolektywu nie chcą i nie mogą pozwolić sobie na zbytnią spontaniczność. - Po pierwsze nie stać nas na to. Czytamy więc wcześniej dużo o miejscach, do których się wybieramy, rozmawiamy z ludźmi, którzy już tam byli - mówi fotografka. Na miejscu grupa korzysta zazwyczaj z pomocy lokalnego przewodnika. - Taka osoba powinna być sprawdzona, często prosimy znajomych o polecenie kogoś, kto budzi zaufanie. Towarzyszą nam ludzie związani z branżą filmową czy też pomocnicy dziennikarzy - dodaje.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, którą przeprowadził Michał Nogaś.

Audycji "Radiowy dom kultury" można słuchać w każdą sobotę między 12.05 a 14.00.

Polecamy profil audycji na FB: www.facebook.com/radiowydomkultury

(fbi/mk)