Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Artur Jaryczewski 22.11.2014

Dymisja całej PKW. Politycy: na taką decyzję czekali wszyscy Polacy

Cała Państwowa Komisja Wyborcza podała się do dymisji. Politycy goszczący w "Śniadaniu w Trójce" podkreślali, że członkowie PKW nie mogli podjąć innej decyzji.
Członkowie Państwowej Komisji Wyborczej podali się do dymisjiCzłonkowie Państwowej Komisji Wyborczej podali się do dymisjiPAP/Radek Pietruszka

Obecne rezygnacje sędziów PKW to następstwo problemów z liczeniem głosów w wyborach samorządowych. Problemy te związane były z niewłaściwym funkcjonowaniem systemu informatycznego. Wybory samorządowe odbyły się w ubiegłą niedzielę. Według sondażu exit-polls największe poparcie w skali Polski zdobyło Prawo i Sprawiedliwość. Na drugim miejscu znalazła się Platforma Obywatelska. Pełnych, oficjalnych wyników nie znamy do dziś.

Pozytywnie decyzję sędziów PKW ocenia Barbara Nowacka z Twojego Ruchu. - Dobrze się stało, że ci państwo zrezygnowali, bo ostatnie wybory ewidentnie pokazały, że ta funkcja ich przerasta - zaznaczyła. - Błędem było to, że zdecydowali się na wprowadzenie nowego systemu informatycznego na trzy miesiące przed wyborami. (…) Czy dymisja coś zmieni? Trzeba mieć nadzieję, że tak - dodała.

- Ten system informatyczny był początkiem klapy, którą obserwujemy dzisiaj - mówił w radiowej Trójce Jarosław Kalinowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Europoseł uważa, że zmiana składu PKW była konieczna. - Sędziowie słusznie postąpili, że wzięli na siebie odpowiedzialność - podkreślił.

Zdaniem Mariusza Błaszczaka z Prawa i Sprawiedliwości członkowie Państwowej Komisji Wyborczej powinni odejść zdecydowanie wcześniej. - Dziś mamy sobotę, szósty dzień po wyborach i wciąż nie znamy wyników. W wielu krajach tak się dzieje, że już po kilku godzinach znane są rezultaty głosowania wyborców. (…) Ta dymisja nie kończy sprawy. Odpowiedzialność za ten chaos, bałagan, ponoszą nie tylko członkowie PKW, ale także władza. To jest kompromitacja państwa - powiedział.

- Dymisja jest odpowiedzią na oczekiwanie opinii publicznej. Byłoby skandalem, gdyby osoby odpowiedzialne za słabe przygotowanie całego procesu wyborczego, za kiepską informacje i błędy systemu informatycznego, nie potrafiły wziąć na siebie odpowiedzialności - zaznaczył Rafał Grupiński. Poseł Platformy Obywatelskiej odniósł się także do słów Mariusza Błaszczaka. - Władza, rządząca koalicja nie ustawia wyborów, nie organizuje i nie dyktuje PKW, co ma zrobić - podkreślił.

Henryk Wujec przypomniał, że członkowie PKW odejdą dopiero po drugiej turze wyborów samorządowych. - Ta dymisja uspokaja sytuację, ale chciałbym podkreślić, że ona będzie skuteczna dopiero po zakończeniu wyborów - powiedział doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego i dodał, że najważniejszą rzeczą jest teraz dokończenie procesu wyborczego.

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy" "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Jarosław Gowin z Polski Razem uważa, że sędziowie Państwowej Komisji Wyborczej nie mogli podjąć innej decyzji. - O dymisji PKW nie ma co dyskutować - zaznaczył. Jego zdaniem podczas wyborów samorządowych członkowie komisji popełnili zbyt dużo błędów.

- Na taką decyzję czekali wszyscy Polacy. Dobrze, że ją podjęto, bo gdyby nie było dymisji, to mogłoby się okazać, że reputacja państwa polskiego zostaje wyrzucona do kosza - mówił w Trójce Krzysztof Gawkowski. - To jest kompromitacja nie tylko PKW. Polacy uważają, że politycy znowu zawiedli - dodał sekretarz generalny Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Politycy goszczący w "Śniadaniu w Trójce" rozmawiali także o postulacie PiS i SLD. Partie opozycyjne chcą skrócenia kadencji wybranych samorządów i przeprowadzenia nowego głosowania.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

Rozmawiała Beata Michniewicz.

(aj,iwo)